Brzydkie słowo?

Przemówienie Benedykta XVI na spotkaniu z młodzieżą było pełne treści. Papież poruszył podstawowe problemy, wskazał drogę ich rozwiązywania... Wydaje mi się, że warto jednak zwrócić uwagę przede wszystkim na postawę, której oczekuje. „Niewątpliwie Pan ceni sobie wasze życie chrześcijańskie w licznych wspólnotach parafialnych i w małych wspólnotach kościelnych, na uniwersytetach, w kolegiach i szkołach, a przede wszystkim na ulicach oraz w środowisku pracy w mieście i na wsi. Trzeba jednak iść naprzód. Nigdy nie możemy mówić "wystarczy", ponieważ miłość Boga jest nieskończona.” Papież wzywa do działania. Wzywa do świadectwa. Nie wystarcza już tylko dobre życie w swoim środowisku. To ważne, cenne i dobre. Ale trzeba iść dalej. Trzeba świadczyć o Bogu. Trzeba nie tylko nauczać, bo nie wystarczy tylko, by ludzie znali przykazania. Od wiedzy więcej warte jest świadectwo. Ono jest zastosowaniem wiedzy. To ono pokazuje innym, że „przykazania nie są narzucone z zewnątrz, nie pomniejszają naszej wolności. Przeciwnie: stanowią żywe bodźce wewnętrzne, które popychają nas do działania w określonym kierunku. U ich podstaw znajdują się łaska i natura, które nie pozwalają nam się zatrzymywać. Jesteśmy pobudzani do tego, by robić coś, aby się zrealizować.” Samorealizacja to dla niektórych chrześcijan takie „brzydkie słowo”. A jednak papież do niej wzywa. Do realizacji siebie jako człowieka, chrześcijanina, świadka Ewangelii. Do wydobycia - dzięki łasce przykazań - pełni swojego człowieczeństwa. To jest ta samorealizacja, do której wzywa Benedykt XVI. I w końcu - dramatyczne wezwanie: „Wielokrotnie, stwierdzając sytuację w naszych czasach, czujemy drżenie naszych serc pasterzy. Słyszymy o lękach dzisiejszej młodzieży. [...] Kiedy jednak patrzę na was [...], przejmuję spojrzenie Jezusa: spojrzenie miłości i zaufania [...]. Jesteście młodzieżą Kościoła. Posyłam was zatem z wielką misją ewangelizowania chłopców i dziewcząt, którzy błądzą na tym świecie, niczym owce bez pasterza. Bądźcie apostołami młodzieży.” Bądźcie apostołami. Posyłam was z wielką misją. Czy potrafimy to zadanie podjąć?