15-letni przedskoczek uległ w środę wypadkowi podczas treningu przed zawodami Pucharu Świata w Wiśle Malince. Wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego Andrzej Wąsowicz poinformował, że zawodnik został przewieziony do szpitala w Cieszynie. Nic mu nie zagraża.
Skoczek KS Wisła Ustronianka Paweł Wąsek wywrócił się przy lądowaniu. "Wyglądało to bardzo groźnie. Przez dwie, trzy minuty był nieprzytomny. Zawodnika zbadał natychmiast lekarz pogotowia ratunkowego. Nie stwierdził złamań. Po odzyskaniu przytomności skoczek nie skarżył się też na bóle w klatce piersiowej. Procedura wymaga jednak, by został zbadany w szpitalu" - powiedział Wąsowicz.
Wiceprezes był zdziwiony faktem, że 15-latek został dopuszczony przez trenera do skoku na tak dużym obiekcie. Wąsowicz zapewnił natomiast, że upadku nie spowodowała nieprawidłowość na skoczni. Obiekt jest już praktycznie przygotowany do rozegrania zawodów Pucharu Świata. Potwierdza to delegat techniczny FIS.
W Wiśle Malince przed południem próbne skoki oddali polscy kadrowicze, w tym dwunastu, którzy wystartują w kwalifikacjach do czwartkowego konkursu PŚ.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.