Włoska policja rozbiła na rzymskim lotnisku Fiumicino "gang musztardowy", który okradał pasażerów z bagaży, portfeli i telefonów, wcześniej brudząc im ubrania. Złodzieje pomagali w starciu musztardy i jednocześnie zabierali podróżnym torby i rzeczy osobiste.
Policja podała w piątek, że aresztowała trzech złodziei: dwóch Algierczyków oraz Francuza, którzy grasowali w halach odlotów na terminalach największego lotniska w Wiecznym Mieście.
Pierwszy, zawsze elegancko ubrany i z markowymi torbami podróżnymi, skradał się za swą ofiarą z musztardą w tubce i wylewał ją na płaszcz lub marynarkę. Drugi przestępca informował nieświadomych pasażerów o tym, że mają pobrudzone ubrania na plecach i oferował pomoc. Z zamieszania przy zdejmowaniu odzieży i ścieraniu musztardy korzystał trzeci członek bandy, który zabierał portfel i bagaż.
Według funkcjonariuszy z lotniskowego posterunku szajka wybierała przede wszystkim rosyjskich turystów z dużą liczbą walizek i toreb.
W miejscu zamieszkania członków gangu policja znalazła kilkadziesiąt tysięcy euro, a także tysiące dolarów i ruble, telefony komórkowe i wiele cennych rzeczy osobistych.
Decyzje MEN ws. organizacji lekcji religii w szkole stały się impulsem do przyspieszenia prac.
Papież, przyzywając Bożego Miłosierdzia, ponownie wezwał do modlitwy o dar pokoju.
Obraz ten zajmuje szczególne miejsce w pobożności maryjnej Wiecznego Miasta.