Niemiecki Związek Historyków, zrzeszający kilka tys. wykładowców, archiwistów i nauczycieli, potępił używanie zwrotu "polskie obozy koncentracyjne" - pisze "Gazeta Wyborcza".
"To niedopuszczalne słowa, które sugerują całkowicie fałszywe wyobrażenie o odpowiedzialności za zbrodnie" - podkreślił Związek, apelując do niemieckiej opinii publicznej o przeciwstawienie się powielanym, błędnym zwrotom nt. niemieckich zbrodni z II wojny światowej w Polsce.
Znaczenie niemieckiego apelu będzie o wiele większe niż wszystkie dotychczasowe polskie protesty - komentuje prof. Krzysztof Ruchniewicz, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.