To wstyd, że polskie państwo wyciąga rękę po sporą część tego, co jego obywatele chcą przeznaczyć dla potrzebujących.
Co jakiś czas, zwłaszcza przy okazji większych akcji charytatywnych lub dobroczynnych w Polsce, wraca problem opodatkowania wykorzystywanych z tej okazji sms-ów. Trudno zrozumieć, dlaczego w naszym państwie jest to problem wciąż nierozwiązany. To oczywiste, że ktoś, kto w odruchu serca ofiaruje jakąś sumę (choćby niewielką), nie zamierza przy okazji wspierać również kasy państwowej, do której i tak nieustannie wrzuca różne daniny. Raczej spodziewa się, że państwo też okaże się hojne. Wakacje to czas szczególnej aktywności Caritas w naszej Ojczyźnie. Czas wydawania zbieranych przez cały rok pieniędzy. Wielokrotnie można od ludzi nieprzychylnych Kościołowi usłyszeć zarzut, że z kasy państwowej przeznaczane są „na Kościół” ogromne sumy. W rzeczywistości są to pieniądze przeznaczone w budżecie na pomoc społeczną. Państwo wspiera finansowo na przykład domy pomocy społecznej, prowadzone przez diecezjalne Caritas, współfinansuje ochronki parafialne, dofinansowuje częściowo letni i zimowy wypoczynek dzieci, organizowany przez Kościół itp. Można powiedzieć, że w pewnym sensie państwo „idzie na łatwiznę”, spychając na Kościół część swoich zadań socjalnych. Ale takie stwierdzenie byłoby krzywdzące dla państwa. W rzeczywistości wybiera ono drogę najpewniejszego i najskuteczniejszego dotarcia z pomocą do potrzebujących. Kościół ma nie tylko bardzo dobrze zorganizowane instytucje pomocowe. Ma również rzeczywistą wiedzę o tym, kto i jakiej pomocy potrzebuje. Któż lepiej niż parafialne koło charytatywne wie, gdzie mieszkają chorzy, starsi, inwalidzi, biedne, a zdolne i pilne dzieci oraz młodzież? Charytatywne działania Kościoła rzadko są spektakularne. Właściwie tylko kościelne instytucje prowadzą długofalowe programy pomocy dla ofiar różnych nagłaśnianych przez media katastrof i tragedii. Nie tylko dają wsparcie finansowe, ale również uczą, jak je najlepiej wykorzystać. To wstyd, że polskie państwo wyciąga rękę po sporą część tego, co jego obywatele chcą przeznaczyć dla potrzebujących. Najwyższa pora przestać podbierać z tej skarbonki. Z pewnością sumy, z których państwo wielkodusznie zrezygnuje, nie zostaną zmarnowane.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.