Reklama

Pochwała przebaczenia

Jako chrześcijanin wierzę, że Bóg może sprawiać cuda. Przypuszczam, że najtrudniej Mu o te, w których potyka się nie o niezmienne prawa natury, ale wolne ludzkie serca. Pamiętam jednak, że w Polsce 19 lat temu taki cud się zdarzył. Więc będę się modlił.

Reklama

Patrząc z boku na palestyńsko–żydowski konflikt widać jak na dłoni jego rozwiązanie: strony muszą zaakceptować swoje istnienie i – choć to bardzo trudne – wybaczyć sobie wzajemne krzywdy. Niestety, zwłaszcza z tym drugim problem wydaje się nie do rozwiązania. Przynajmniej ludzkimi siłami. Rozumiem władze Izraela, które nie chcą zgodzić się na ciągły ostrzał swojego terytorium. Bo to nie były jakieś ekscesy ekstremistów, ale zaplanowana akcja rządzącego w Gazie Hamasu. Niezależnie od liczby ofiar czegoś takiego żaden rząd na świecie nie mógłby tolerować. Potrafię też wczuć się w sytuację Palestyńczyków, którzy naloty lotnictwa, w których giną setki ludzi, traktują jako reakcję niewspółmierną do zagrożenia. Owo poczucie krzywdy z jednej, a chęć zapewnienia spokoju z drugiej strony, uniemożliwiają łatwe rozwiązanie konfliktu. Tymczasem przebaczenie to nie kwestia takich czy innych umów dwustronnych. Problem leży w ludzkich sercach. Gdyby strony konfliktu wyznawały chrześcijaństwo, w którym przebaczenie jest jednym z najważniejszych nakazów moralnych, może byłoby łatwiej. Gdy obie strony nie mają religijnych hamulców dla pielęgnowania pragnienia zemsty, sprawa jest znacznie trudniejsza. Wątpię, czy uda im się osiągnąć trwały pokój. Chyba że za cenę całkowitej eksterminacji wroga. W Polsce zdążyliśmy chyba już zapomnieć o upiorach narodowych waśni. W naszej historii jest jednak sporo momentów, które mogłyby być zapalnikami dla nowych konfliktów z sąsiadami. Dlatego bardzo ważnym wydaje się prowadzenie takiej polityki, by nie restaurować murów, które dzieliły niegdyś nasze narody. Raz wzniesione mogą bardzo długo straszyć. Nie chodzi o to, by zapominać o przeszłości i zamykać usta tym, którzy chcą o niej mówić. Musimy jednak dołożyć wszelkich starań, by budować dobrą teraźniejszość i przyszłość i wybaczyć sobie wzajemnie winy naszych ojców. Nakręcona do granic wybuchu niechęć między Żydami a Palestyńczykami powinna być dla nas poważnym ostrzeżeniem. Gdy zamiast wybaczać drobiazgi kultywuje się niechęć, trzeba cudu, by pożary ugasić.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
1°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
wiecej »