13 maja 1981 - Zamach na Jana Pawła II wspominają bezpośredni świadkowie

W środę 13 maja 1981 roku o godzinie 17.19 na Placu Świętego Piotra rozległ się huk dwóch strzałów z pistoletu.

Wieczorem 3 czerwca o godzinie 19.10 blady i wzruszony Ojciec Święty powrócił do Watykanu po dwudziestu jeden dniach hospitalizacji. Jednak bardzo szybko pojawił się stan gorączkowy, który dokuczał mu już w czasie ostatnich dni pobytu w klinice Gemelli. Chcąc postawić właściwą diagnozę, przeprowadzono między innymi badanie ultrasonograficzne jamy brzusznej, które zrobiono w wielkiej sali biblioteki papieskiego apartamentu. Papież miał wysoką gorączkę i całe jego otoczenie było bardzo przejęte i wystraszone, a lekarze stawiali sobie pełne niepokoju pytania. Niespodziewanie badanie musiało zostać przerwane ze względu na interferencje elektroniczne fal radiowych, emitowanych przez anteny Radia Watykańskiego. Tylko dzięki osobistej interwencji zastępcy Sekretarza Stanu udało się przekonać szefów radia, którzy obawiali się gestów sabotażu ze strony Czerwonych Brygad, aby na moment przerwano transmisję radiową, ogłaszając słuchaczom, że nastąpiła awaria techniczna. Badanie zostało dokończone, ale nie dało jednoznacznej odpowiedzi. Chcąc upewnić się, co naprawdę było przyczyną stanu gorączkowego, 20 czerwca Ojciec Święty wrócił do kliniki. Tutaj, na podstawie wyników badań laboratoryjnych, została postawiona diagnoza, że powodem gorączki jest infekcja wywołana przez wirus cytomegalii. W tych okolicznościach, oprócz lekarzy z konsylium i lekarzy prowadzących, zostali poproszeni także profesor Luisi Ortona, dyrektor Instytutu Chorób Zakaźnych na Uniwersytecie Katolickim, profesor Giancarlo Fegiz, ordynator Kliniki Chirurgicznej, i profesor Giuseppe Giunchi, lekarz kliniczny z Uniwersytetu La Sapienza w Rzymie. Zamach, niezwykle trudna operacja chirurgiczna, komplikacje będące wynikiem infekcji, długi pobyt w szpitalu zostawiły ślady na zdrowiu Papieża. Ojciec Święty, pokonawszy momenty krytyczne, bardzo pragnął wrócić do pracy - jak mówił - przynajmniej w drugiej dekadzie sierpnia, kiedy kuria kończy wakacje. Tę myśl Papież przedstawił na posiedzeniu konsylium lekarskiego wieczorem 21 lipca w klinice Gemelli. Był w dobrej formie i choć zastrzegał, że nie posiada kompetencji medycznych, to stanowczo podkreślał prawo chorego - swoje prawo - do tego, aby być podmiotem, a nie biernym przedmiotem procesu leczenia. Dodał, że rozumie ryzyko, które być może zostałoby zbagatelizowane, gdyby chodziło o jakąkolwiek inną osobę, i że nie zdecyduje się na opuszczenie kliniki przed drugą, końcową operacją. Na koniec poprosił o to, by nie odkładać na później tego ostatniego etapu, aby jeszcze bardziej nie odwlekać wielu zaplanowanych prac, wśród których było także podjęcie na nowo obowiązków związanych z wizytami ad limina. Rzeczywiście, 5 sierpnia profesor Crucitti przeprowadził przewidzianą operację, mającą na celu zamknięcie kolostomii. Po odzyskaniu dobrego stanu zdrowia - co potwierdziło badanie kliniczne, które odbyło się w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 14 sierpnia o godzinie 10.10 - Jan Paweł II powrócił do Watykanu. Tak zakończyło się dramatyczne wydarzenie i proces leczenia, w którym następujące po sobie ryzykowne komplikacje były przeplatane chwilami wytchnienia, skrywanymi niepokojami i cichym poświęceniem Papieża. Później była długa rekonwalescencja w letniej rezydencji w Castel Gandolfo. W środowy poranek 7 października Papież po raz pierwszy od zamachu pojawił się na Placu Świętego Piotra i przejechał białym jeepem w czasie audiencji generalnej.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
16°C Piątek
dzień
wiecej »