Gminy przestaną trwonić pieniądze na hycelską mafię. Taki ma być efekt poselskiego projektu - informuje "Rzeczpospolita".
Posłowie z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt chcą naprawić wady ustawy o ochronie zwierząt, które gminne zadania opieki nad zwierzętami czynią tragifarsą. W polskich schroniskach zdycha co czwarty pies, a 80 proc. środków na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami dostają firmy hycelskie. Te nader często nie wykonują swoich zobowiązań.
Patologie widzi też Najwyższa Izba Kontroli. W ubiegłorocznym raporcie stwierdziła m.in., że w ok. 2/3 przypadków zlecano odławianie zwierząt firmom, które nie miały na taką działalność wymaganych zezwoleń.
"Dzisiejszy system często oznacza wyrzucanie gminnych pieniędzy w błoto" - przyznaje Włodzimierz Żak, burmistrz Myszkowa (śląskie). Dlatego posłowie chcą nałożyć na gminy wiele nowych obowiązków. Między innymi każde złapane zwierzę miałoby natychmiast wszczepiony elektroniczny czip, pozwalający na identyfikację. Następnie byłoby wpisywane do jednolitej ewidencji pozwalającej na śledzenie jego losów.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.