Minister rolnictwa Stanisław Kalemba poinformował w czwartek, że rezygnuje ze stanowiska, gdyż nie są realizowane działania dotyczące zwalczania skutków wystąpienia w Polsce afrykańskiego pomoru świń (ASF). Jego rezygnacja została już dostarczona premierowi.
Kalemba był ministrem rolnictwa od lipca 2012 r. Zastąpił na tym stanowisku Marka Sawickiego. "Warto było przez prawie 20 miesięcy służyć Polsce na tym stanowisku i rozwiązywać sprawy zasadnicze z dobrym skutkiem" - powiedział na konferencji prasowej Kalemba.
Poinformował, że powodem jego rezygnacji jest "brak realizacji przyjętych ustaleń na Radzie Ministrów w dniu 25 lutego", czyli działań dotyczących zwalczania skutków wystąpienia w Polsce afrykańskiego pomoru świń u dzików. Wyjaśnił, że plan działań dotyczących tej sytuacji został zaakceptowany właśnie 25 lutego. "Wobec braku możliwości jego realizacji, nie wszystko leży w zakresie kompetencji ministra rolnictwa i rozwoju wsi, właśnie składam rezygnację" - zaznaczył.
W lutym w Polsce – przy granicy z Białorusią - wykryto dwa przypadki ASF u dzików. Służby weterynaryjne wyznaczyły strefę buforową, obejmującą kilka powiatów w województwach: podlaskim, lubelskim i mazowieckim. W strefie obowiązują ograniczenia dotycząc hodowli świń; zwierzęta muszą być trzymane w zamkniętych pomieszczeniach, a ich mięso nie może być eksportowane za granicę. Zgodnie z wymogami unijnymi mięso z takiej strefy musi być specjalnie oznaczone.
Część zwierząt w strefie buforowej zaczyna przerastać, co oznacza straty dla rolników. Polska już wystąpiła do Komisji Europejskiej, by ta ograniczyła strefę buforową. KE ma zdecydować 18 marca.
W czwartek Kalemba wyjaśnił, że rezygnuje z szefowania resortowi, gdyż nadwyżki trzody chlewnej nie trafiły do rezerw strategicznych państwa, prowadzonych przez Agencję Rezerw Materiałowych, podległą ministrowi gospodarki. Ujawnił, że właśnie 25 lutego między ministrami rolnictwa, finansów i gospodarki ustalono jakie działania będzie prowadzić Agencja, a także zasady ich finansowania. Zabezpieczono też środki na ten cel.
W środę minister Kalemba informował posłów sejmowej komisji rolnictwa, że jego resort rozważa utylizację przerośniętych sztuk tuczników wieprzowych ze strefy buforowej, gdzie wykryto występowanie wirusa. Jak wyjaśniał, do takiego kroku skłania fiasko rozmów z wielkimi przetwórcami, którzy nie zdecydowali się na skup mięsa ze strefy buforowej w ramach uzupełniania rezerw Agencji.
W czwartek mówił natomiast: „Nie zgadzam się na wywieraną presję dotyczącą utylizacji tysięcy tuczników, z których mięso i przetwory są całkowicie zdrowe i bezpieczne dla konsumentów".
Na czwartkowej konferencji powiedział, że rezygnację złożył premierowi Tuskowi. Podziękował za współpracę szefowi rządu, wiceministrom i współpracownikom, a także mediom.
"Wiadomo, że dwudziesty trzeci rok jestem posłem i bez względu na to, jakie będzie stanowisko i funkcja, to dobro Rzeczypospolitej, naszej ojczyzny i jej mieszkańców jest dla mnie najwyższym nakazem i to będę robił obojętnie na jakim stanowisku i w jakim miejscu i czasie" - podsumował Kalemba.
Przez ASF producenci wieprzowiny ponoszą znaczne straty - cena skupu świń spadła w ostatnich tygodniach od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Problem dotknął hodowców w całym kraju, bo mimo że wirus nie jest groźny dla ludzi, klienci mniej chętnie sięgają po wieprzowinę. Izby rolnicze przekonują, że spadek cen powoduje, że chów świń stał się nieopłacalny i rolnicy mogą zrezygnować z dalszej produkcji trzody.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.