W miniony weekend przez media przetoczyła się wiadomość, że ks. Wojciech Lemański został "częściowo suspedowany". Informacja ta pochodziła od samego zainteresowanego - byłego proboszcza parafii w Jasienicy. - Wczoraj wieczorem otrzymałem pisemną częściową suspensę - powiedział w rozmowie z portalem "Gazeta.pl" ks. Lemański. Czy to prawda? Zapytaliśmy o to Mateusza Dzieduszyckiego - rzecznika prasowego kurii warszawsko-praskiej.
- Żadnej suspensy dla ks. Lemańskiego nie było - powiedział nam Dzieduszycki. - Pismo, które otrzymał ma charakter rozporządzenia porządkowego. Doprecyzowuje ono zasady wykonania pisma z Kongregacji ds. Duchowieństwa, które były proboszcz z Jasienicy otrzymał w odpowiedzi na swoje skargi. Przypomnijmy, że Kongregacja zabrania ks. Lemańskiemu sprawowania posługi proboszcza w Jasienicy ze względu na szkodę, którą wyrządza Kościołowi i zamęt jaki sieje. Nie powinien on sprawować na terenie parafii w Jasienicy żadnej posługi kapłańskiej. W innych parafiach może jednak wykonywać posługę na normalnych zasadach, czyli za zgodą proboszcza miejsca - podsumował rzecznik.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.