Do 837 wzrosła liczba ukraińskich żołnierzy poległych w walkach z separatystami prorosyjskimi i oddziałami armii Federacji Rosyjskiej we wschodniej Ukrainie - poinformowała w czwartek ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO).
W trakcie operacji antyterrorystycznej, którą na Ukrainie otwarcie nazywa się już wojną z Rosją, 3044 wojskowych zostało też rannych - przekazał rzecznik RBNiO, Andrij Łysenko. Operacja rozpoczęła się w kwietniu.
Rzecznik oświadczył, że władze wojskowe wciąż ustalają straty poniesione w Iłowajsku w okolicach Doniecka, gdzie w ostatnich dniach sierpnia oddziały ochotnicze Ukrainy zostały rozbite i otoczone przez przeciwnika.
"Gromadzimy dane o wojskowych, których los pozostaje na razie nieznany. Jak tylko te informacje zostaną zebrane, z pewnością je opublikujemy" - dodał Łysenko.
Według RBNiO w ciągu ostatniej doby Ukraińcy zlikwidowali ponad 120 rebeliantów i wojskowych rosyjskich, którzy - jak powiedział - "zabłądzili" na Ukrainie.
Łysenko ostrzegł jednak, że sytuacja w strefie konfliktu we wschodnich obwodach pozostaje napięta. Ukraina obawia się kolejnego ataku ze strony Rosji.
"Wiarygodność aktywizacji działań zbrojnych jednostek wojskowych Federacji Rosyjskiej i bandytów (separatystów - PAP) w obwodzie ługańskim i w południowych rejonach obwodu donieckiego jest bardzo wysoka" - powiedział rzecznik RBNiO.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.