Rekin zabił surfera

40-letni surfer zginął we wtorek wskutek ataku rekina na wysokości popularnej miejscowości turystycznej Byron Bay, u wschodniego wybrzeża Australii - poinformowały lokalne władze. Rekin zaatakował, kiedy mężczyzna najprawdopodobniej samotnie surfował.

Ranny w nogę surfer został wyciągnięty z wody na brzeg, gdzie był reanimowany przez lekarza, jednak po chwili zmarł. Mężczyzna miał na nodze bardzo poważny ślad ugryzienia.

Do wypadku doszło niedaleko Byron Bay w stanie Nowa Południowa Walia nad Oceanem Spokojnym.

Poprzedni śmiertelny w skutkach atak rekina w Australii miał miejsce w kwietniu niedaleko miejscowości Tathra, 340 km na południe od Sydney.

W ubiegłym roku doszło do dwóch takich ataków - u wschodniego i zachodniego wybrzeża Australii. Ofiarami byli surferzy.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
16°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
wiecej »