Papież Franciszek powiedział w czwartek, że nic nie może usprawiedliwić przemocy w Iraku i Syrii oraz na całym Bliskim Wschodzie. Cierpią tam setki tysięcy niewinnych ludzi - podkreślił podczas spotkania z patriarchą Kościoła asyryjskiego Mar Dinkhą IV.
"Nie ma takich powodów religijnych, politycznych czy ekonomicznych, które mogłyby usprawiedliwić to, co spotyka setki tysięcy mężczyzn, kobiet, dzieci, niewinnych osób" - mówił Franciszek duchownemu Kościoła Wschodu, pochodzącemu z północnego Iraku. To tam m.in. trwają prześladowania chrześcijan, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swych domów na terenach kontrolowanych przez dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie.
Papież zapewnił: "Podzielamy cierpienia katolików i chrześcijan asyryjskich z powodu wojen i konfliktów w różnych regionach Bliskiego Wschodu".
Zauważył następnie, że przemoc dotyka zarówno chrześcijan, jak i inne mniejszości religijne, zwłaszcza w Iraku i Syrii. "Iluż naszych braci cierpi z powodu codziennych prześladowań" - dodał Franciszek w czasie spotkania z patriarchą Mar Dinkhą IV.
Światowy Dzień Ubogich. W tym roku obchodzony pod hasłem "Ty jesteś moją nadzieją".
Prace te były częścią Watykańskiej Wystawy Misyjnej w 1925 roku.
Było to pierwsze od dawna przechwycenie statku na w tym rejonie.
Ustalono, że zobowiązania budżetowe wyniosą 192,8 mld euro, a płatności 190,1 mld euro.
Dzięki jego przyjacielowi i mojemu przyjacielowi, wspólnemu znajomemu, poparłem go.