Papież Franciszek niepokoi się o losy Genui, która po serii ulewnych opadów deszczu znalazła się pod wodą. Zginęła jedna osoba. Ogromne są straty materialne.
Są one tym bardziej dotkliwe, że podobną powódź Genueńczycy przeżyli już przed trzema laty. Wielu nie zdążyło jeszcze spłacić kredytów po odbudowie poprzednich zniszczeń.
Ze względu na powódź, ordynariusz tego miasta, a zarazem przewodniczący Episkopatu, abp Angelo Bagnasco musiał opuścić obrady Synodu. Poinformował Papieża o tym już wczoraj, a dziś Franciszek do niego zadzwonił, by dowiedzieć się szczegółów i zapewnić Genueńczyków o swej bliskości i modlitwie.
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.
Ich zdaniem próbują zarobić na wojnie na Ukrainie przez podwyższanie stawek za tranzyt ropy.