Most do wymiany

- Pierwsze ekspertyzy wskazują, że uszkodzenia mostu są na tyle poważne, iż bardziej opłacalna będzie wymiana jego konstrukcji. To najszybsze rozwiązanie i tańsze niż remont. Pochłonie 100 do 130 mln złotych - mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Według ekspertów konstrukcja mostu była już bardzo nadwyrężona nawet przed pożarem.

- Za rok trzeba by i tak wymieniać niektóre elementy. Pożar tylko to przyspieszył. A dzięki temu rozwiążemy kilka innych problemów. Na nowym moście powstałyby ścieżki rowerowe - tłumaczy prof. Henryk Zobel, który zapowiada, że ekspertyzy szczegółowe zakończą się dopiero przed Wielkanocą. - Wymienimy konstrukcję mostu przy wykorzystaniu istniejących filarów. Most nie odpowiadał już ani normom europejskim, ani polskim.

- Zbudujemy most, który będzie miał trwałość nawet sto lat - zapowiada Hanna Gronkiewicz-Waltz.

  Tomasz Gołąb /Foto Gość Na razie gotowe są wstępne ekspertyzy. Na szczegółowe trzeba poczekać do Wielkanocy Według prof. Henryka Zobela w pożarze z 14 lutego najbardziej ucierpiało trzecie przęsło mostu. - Nawet w niedzielę po południu, kilkanaście godzin po wydarzeniu, elementy mostu były jeszcze ciepłe. Wybrzuszyła się nie tylko nawierzchnia mostu, ale także odkształciły znacznie elementy konstrukcyjne. Zniszczone zostały elementy dylatacyjne i nastąpiła degradacja właściwości stali - mówi prof. Zobel.

Według niego, Most Łazienkowski był projektowany na ruch w granicach 20-25 tys. samochodów na dobę. Tymczasem jeździło nim 5-6 razy więcej. - Będziemy korzystać z zamówień z wolnej ręki. Uwolnimy rezerwy miasta w wysokości 50 mln zł, ale liczymy, że resztę dołoży budżet państwa - mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent Warszawy poinformowała również, że zgodę na eksploatację otrzymało już 5 z 7 stacji metra. - Jest szansa, że II nitka ruszy w pierwszym kwartale. To zastąpi trzy mosty - mówi.

Wraz z przebudową Mostu Łazienkowskiego miasto planuje przebudowę wiaduktów przy Agrykoli oraz po praskiej stronie Warszawy.