Nadszedł czas wyzwolenia Neapolu - mówił papież Franciszek podczas Mszy św. sprawowanej w ty mieście w ramach wizyty duszpasterskiej.
W wygłoszonej homilii ojciec święty powiedział, że przybył do Neapolu, aby wraz z jego mieszkańcami głosić, że Jezus jest Panem. Nikt nie mówi tak jak On i tylko On ma słowa miłosierdzia, które mogą uleczyć rany naszego serca.
TŁUMACZENIE:
„Słowo Chrystusa chce dotrzeć do wszystkich, zwłaszcza tych, którzy żyją na peryferiach egzystencji, aby w Nim znaleźli centrum swego życia i źródło nadziei. A my, którzy mieliśmy łaskę otrzymania tego Słowa Życia, jesteśmy wezwani, by pójść, wyjść poza nasze ogrodzenia i z zapałem serca nieść wszystkim miłosierdzie, czułość, Bożą przyjaźń.”
Papież wezwał mieszkańców Neapolu, by nie dali sobie ukraść nadziei, nie poddawali się pokusie łatwych pieniędzy lub nieuczciwych zysków.
TŁUMACZENIE:
„Niech korupcja i przestępczość nie oszpecają oblicza tego pięknego miasta! Przestępcom i wszystkim ich wspólnikom, z pokorą jak brat, powtarzam dziś: nawróćcie się na miłość i sprawiedliwość!”
Ojciec Święty dodał, że przyszłość Neapolu to nie zamknięcie się w sobie w rezygnacji, ale ufne otwarcie się na świat. To miasto może w miłosierdziu Chrystusa, który wszystko czyni nowe, znaleźć siłę, by iść naprzód z nadzieją, a nadzieja jest już przeciwstawieniem się złu.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.