Dzięki prokurator Ewie Koj znane jest miejsce pochówku żołnierzy wyklętych w Katowicach.
Prokurator Ewa Koj, naczelnik oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, podczas kwerendy, mającej na celu odnalezienie nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego, natrafiła na ślad wskazujący miejsce, gdzie pogrzebano dwóch znanych na Śląsku żołnierzy antykomunistycznego podziemia, skazanych i straconych w 1946 r.
Chodzi o Pawła Heczkę oraz Emila Ruśnioka, którzy podczas wojny walczyli w oddziale partyzanckim AK „Wędrowiec”. Heczko był jego dowódcą od połowy 1944 r. i zasłynął z kilku brawurowych akcji bojowych przeciwko Niemcom. Po wojnie – już w szeregach Narodowej Organizacji Wojskowej, a później Narodowych Sił Zbrojnych, oddział „Wędrowiec” kontynuował walkę z komunistami. Przeprowadził szereg akcji przeciwko funkcjonariuszom bezpieki, sowieckim doradcom oraz lokalnym działaczom PPR.
Heczkę i Ruśnioka aresztowano w lipcu 1946 r. i po krótkim procesie w Cieszynie Wojskowy Sąd Rejonowy w Katowicach skazał ich oraz sześć innych osób na karę śmierci. Heczkę i Ruśnioka stracono w katowickim więzieniu miesiąc później. Ciał nie wydano rodzinom, a miejsce ich pochówku było nieznane. Zarówno Heczko, jak i Ruśniok pochodzili z Wisły i byli ewangelikami. Z kwerendy przeprowadzonej przez naczelnik Koj wynika, że obu pochowano na starym ewangelickim cmentarzu przy ul. Damrota w Katowicach. Został on zamknięty podczas wojny, a w latach 70. zlikwidowany. Obecnie w tym miejscu znajduje się park oraz część zabudowań Biblioteki Śląskiej.
Sprawą zainteresowała się prof. Krystyna Heska-Kwaśniewicz, która chce doprowadzić do tego, aby na terenie Biblioteki, albo w parku przylegającym do niej, powstała tablica upamiętniająca pochówek obu żołnierzy wyklętych.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.