Pokonują drogę ze Spały do Żagania. To już V Sztafeta Pamięci gen. broni Tadeusza Buka.
Już po raz piąty odbywa się „Sztafeta Pamięci gen. broni T. Buka”. Żołnierze chcą w ten sposób oddać hołd swojemu dawnemu dowódcy, który zginął tragicznie w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
Mundurowi biegną ze Spały przez Zelów, Szadek, Błaszki, Ostrów Wielkopolski, Sulmierzyce, Jutrosin, Bojanowo, Wschowę, Sławę, Nową Sól do Żagania.
Łącznie mają do pokonania dystans ok. 450 kilometrów. Sztafeta zakończy się 19 kwietnia u bram koszar 34. Brygady Kawalerii Pancernej (34. BKPanc), gdzie znajduje się pomnik generała.
Uczestnicy sztafety nie tylko pokonują kolejne kilometry, ale po drodze spotykają się z młodzieżą i lokalną władzą.
- Chcą w te sposób przybliżyć sylwetkę gen. Buka, a także tradycje Czarnej Dywizji i żagańskiej 34. BKPanc, którą Generał dowodził w latach 2002-2005. Będą również promować Wojsko Polskie i popularyzować zawód żołnierza - wyjaśnia kpt. Rafał Nowak.
Drużyna liczy siedem osób. Z 34.BKPanc biegną: kpt. Tomasz Siemion, ppor. Michał Sasinowski, sierż. Krzysztof Jaworski i zabezpieczający sztafetę st. chor. szt. Wojciech Ziółkowski.
Ze sztabu 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej (11LDKPanc) biegnie: st. chor. szt. Mirosław Stachowski, z 11. batalionu dowodzenia (11bdow) kpr. Aneta Czekan, natomiast z 25. BKPow z Tomaszowa Mazowieckiego: szer. Przemysław Rachtan.
Organizatorem sztafety jest płk dypl. Krzysztof Prokopowicz, dowódca 34. BKPanc. Wszystko koordynuje przewodnicząca Stowarzyszenia „Rodzina Wojskowa” - Urszula Dydo. Patronat nad biegiem objął minister obrony narodowej - Tomasz Siemoniak.
Gen. Tadeusz Buk zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie polskiego samolotu Tu-154M w Smoleńsku w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.