Środowy finał Ligi Europejskiej, w którym piłkarze Sevilli zagrają na Stadionie Narodowym z Dnipro Dniepropietrowsk, będzie transmitowany w ponad 100 krajach. Na trybunach usiądzie ok. 50 tys. widzów. UEFA i Warszawa są gotowe do wielkiego przedsięwzięcia.
To pierwszy klubowy mecz takiej rangi, który odbędzie się w Polsce. Spotkanie będzie mogło obejrzeć prawie 56 tysięcy widzów, z czego do sprzedaży otwartej trafiło ok. 44 tys. biletów.
Klub z Dniepropietrowska zamówił dla swoich kibiców 9,6 tys. wejściówek, a hiszpański - 7,6 tys. Pozostałe bilety w sprzedaży to tzw. pula neutralna. Tutaj najwięcej zarezerwowali kibice z Polski (ok. ośmiu tysięcy). Kolejna grupa to Niemcy (6,5 tys.), następnie Włosi (2 tys.) i Anglicy (1,6 tys.).
Możliwe jednak, że na trybunach nie będzie kompletu widzów. Część kibiców z Europy zamawiała bowiem bilety, gdy ich zespoły (np. VfL Wolfsburg, Napoli) grały jeszcze w fazie pucharowej i niewykluczone, że teraz niektórzy z nich zrezygnują z przyjazdu do Warszawy.
Tak czy inaczej, liczby związane z finałem LE w Warszawie mogą imponować:
"Mecz będzie transmitowany do ponad stu krajów. Spodziewana widownia przed telewizorami to ok. 190 milionów. Podczas spotkania będzie pracować m.in. 550 dziennikarzy, 260 wolontariuszy oraz łącznie 180 osób z UEFA, PZPN i spółki PL.2012+. Zainstalowanych zostanie 35 kamer, w tym tzw. spidercam, umieszczony na czterech linach nad boiskiem. Obraz będzie pokazywany także z kamery helikoptera" - powiedział PAP rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
Oba zespoły przylecą do Warszawy we wtorek - drużyna Dnipro jest spodziewana ok. godz. 11, a Sevilla trzy godziny później. Zamieszkają w dwóch hotelach położonych w centrum stolicy.
Dla kibiców tych drużyn wyznaczono w środę różne miejsca spotkań. Fani Sevilli mają zbiórkę na ul. Francuskiej, natomiast kibice Dnipro - na Krakowskim Przedmieściu.
Ceremonia otwarcia meczu potrwa ok. 15 minut. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ma być największą spośród tych poprzedzających finały LE.
Koszty finału w Warszawie po stronie miasta wyniosą kilkaset tysięcy złotych (prawdopodobnie 500-800 tys. zł). Władze stolicy nie ukrywają jednak, że warto wydać te pieniądze. Jak podkreślono podczas niedawnej konferencji w stołecznym ratuszu, przy wsparciu UEFA powstaje właśnie boisko piłkarskie na Ursynowie.
"Sam ekwiwalent reklamowy dla miasta to kilka milionów złotych w wartościach promocyjnych, przecież o tej imprezie od dawna mówi się w Europie" - podkreślił Jarosław Jóźwiak, zastępca prezydenta m.st. Warszawy.
W dniu finału dojdzie do zmian w kursowaniu komunikacji miejskiej i w ruchu drogowym. Np. ul. Francuska od ronda Waszyngtona do ul. Zwycięzców oraz Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat będą zamknięte dla ruchu od godz. 10 do ok. północy. Z kolei po meczu zamknięty dla ruchu będzie m.in. most Poniatowskiego.
Posiadacze biletów, zaproszeń i akredytacji na mecz będą uprawnieni do bezpłatnego przejazdu komunikacją miejską w obrębie pierwszej strefy. Metro w kierunku przystanku Stadion Narodowy będzie jeździło co trzy minuty.
Początek środowego finału LE o godz. 20.45.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.