Kilkudziesięciu wolontariuszy będzie zbierać na męskiej pielgrzymce w Piekarach Śl. podpisy pod projektem ustawy, która ma zakazać zabijania dzieci przed narodzeniem.
Będzie można ich spotkać w niedzielę 31 maja przy wejściach na Kalwarię Piekarską.
Projekt Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” przewiduje wprowadzenie w Polsce całkowitego zakazu zabijania dzieci przed narodzeniem. Przy czym, wbrew histerycznym twierdzeniom środowisk feministycznych, proponowane zmiany wcale nie zagrożą życiu ani zdrowiu ciężarnych kobiet. W swoim projekcie obrońcy życia zapisali bowiem (w artykule 152. Kodeksu Karnego): „Nie popełnia przestępstwa lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety ciężarnej”.
W Polsce w majestacie prawa aborterzy mordują bowiem nawet dzieci w 23.–25. tygodniu życia, czyli w piątym i szóstym miesiącu życia płodowego. – Ludzie często mówią, że przecież aborcja w Polsce dotyczy „zlepku komórek”. Tymczasem według danych NFZ, w Polsce zabijane przez aborcję są dzieci co najmniej w trzecim miesiącu od poczęcia, bo dopiero wtedy rodzice dostają wyniki badań, dotyczących np. zespołu Downa – mówi Mariusz Piotrowski z Fundacji Pro - Prawo do Życia, mieszkaniec Siemianowic. – Większość dzieci ginie jeszcze później, nawet do szóstego miesiąca. Zresztą przecież dziecko poczęte jest człowiekiem od samego początku, o czym wspomina każdy podręcznik embriologii – dodaje.
Kartę do zbierania podpisów można też pobrać samemu ze strony www.stopaborcji.pl i wysłać pocztą na adres Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.