Poznań: Walka o szkołę

Uczniowie, nauczyciele i absolwenci VIII LO przeszli spod szkoły pod budynek Kurii z transparentami o treściach: "Szkoła z przeszłością, niszczona teraźniejszością", "Szkoła to nie biznes, ratujmy VIII LO". Do ubrań przyczepili czarne wstążki. – Nie chcemy się stąd wyprowadzać. Nie można wymazać 85 lat tradycji – mówił Jakub Sypniewski z Uczniowskiego Komitetu Obrony Szkoły, podaje „Rzeczpospolita”. Uczniowie założyli specjalną stronę internetową. Pod apelem w obronie placówki podpisało się już przeszło tysiąc osób. Ósemka uchodzi za jedno z najlepszych liceów w Poznaniu, przodujące w naukach ścisłych. Jednak arcybiskup Stanisław Gądecki podkreśla, że archidiecezji wcale nie zależy na przejęciu szkoły – czytamy w „Gazecie Wyborczej” – i dlatego nie rozumie zachowania uczniów: - Młodzi chętnie się buntują i opuszczają lekcje. Sam kiedyś taki byłem – mówi w rozmowie z „GW”. Budynek szkoły przed wojną należał do ks. Czesława Piotrowskiego. Znajdowała się w nim katolicka szkoła, utworzona za pieniądze pożyczone od miasta. Po wojnie budynek został przejęty państwo. Ks. Czesława Piotrowski zapisał jednak nieruchomość Kościołowi. We wrześniu 2008 roku sąd przyznał prawa do budynku archidiecezji. Kuria wyraziła zgodę by w budynku nadal funkcjonowało liceum. Obecne protesty wzbudza wysokość czynszu jaki miałby być płacony przez szkołę - 1,8 mln zł rocznie. Jeśli nie uda się wynegocjować niższych opłat, w ciągu paru miesięcy liceum będzie musiało się przeprowadzić - pisze „Gazeta Wyborcza”. – Taka kwota przekracza nasze możliwości – podkreśla na łamach „Rzeczypospolitej” Maciej Frankiewicz, wiceprezydent Poznania. – W Poznaniu działają cztery szkoły katolickie, które płacą miastu co najwyżej czterdzieści kilka tysięcy czynszu. – My niczego nie żądamy, tylko proponujemy. Chcieliśmy rozmawiać, lecz miasto podchodziło do tego bardzo chłodno. Źle się stało, że przeniosło spór na ulicę – odpowiada w „Rzeczypospolitej” Mikołaj Drozdowicz, radca prawny reprezentujący kurię. - Tłumaczę sobie tak: nie Kościół jest winny, tylko parę osób w kurii zgrzeszyło pazernością - mówi na łamach „Gazety Wyborczej” jeden z uczniów VIII LO. Abp Gądecki deklarował wczoraj, że nie chce, by szkoła musiała zmienić siedzibę.