Abp Gądecki przestrzega przed myleniem miłosierdzia z naiwnością

„Człowieka miłosiernego rozpoznajemy po jego wrażliwości na ludzką biedę. Jeśli potrafi ją dostrzec i spieszy z pomocą, to znak, że mamy do czynienia z człowiekiem miłosiernym. Nie zapominajmy jednak o tym, że miłosierdzie to nie to samo, co naiwność” – mówił metropolita poznański podczas Sumy odpustowej w Archidiecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Hierarcha tłumaczył, że „miłosierdzie zatrzymuje się przy człowieku faktycznie potrzebującym pomocy, natomiast naiwność daje się nabierać”. Ostrzegał, że „wielu nauczyło się wzbudzać litość, by wyżebrać coś dla siebie i nie zawsze dokonuje się to na ulicy”. „O wiele częściej obserwujemy to zjawisko w domu, gdy dzieci potrafią brać na litość swoich rodziców po to, by otrzymać to, na czym im zależy. Podobnie w małżeństwie jeden z małżonków potrafi tak uzależnić drugiego od siebie, że zmienia jego życie w koszmar. Podobnie też bywa w zakładach pracy, w sąsiedztwach, w układach koleżeńskich” – wyliczał abp Gądecki. „Naiwność nie jest miłosierdziem. Naiwność pozostaje i jest zawsze głupotą. Mądre miłosierdzie nie wyręcza drugiego i nie pozbawia go inicjatywy, ale pomaga mu na tyle, na ile jest to konieczne” – podkreślił wiceprzewodniczący Episkopatu. Metropolita wskazał, że miłosierdzie, to nie tylko niesienie pomocy drugiemu człowiekowi, ale także „gotowość do przebaczania”, gdyż „zarówno ten, który przebacza, jak i ten, który doznaje przebaczenia, posiadają jedną cechę wspólną”, którą jest „godność ludzka” przysługująca „tak złoczyńcy, jak i dobroczyńcy”. „Z miłosierdzia czerpią radość dwie osoby: krzywdziciel i skrzywdzony. Krzywdziciel, bo doznając miłosierdzia, staje przed szansą przemiany. Skrzywdzony zaś świadcząc miłosierdzie utwierdza się w swoim człowieczeństwie”– przekonywał abp Gądecki. „Miłosierdzie potrzebne jest skazanym na śmierć, niezbędne jest dla recydywistów, dla notorycznych przestępców i wielokrotnych morderców, dla gwałcicieli. Jeśli w ten zachwaszczony ugór ludzkiego serca zostanie wrzucona choćby odrobina miłosiernej miłości, ugór może stać się miejscem zrodzenia niespodziewanego dobra” – mówił hierarcha. W czasie uroczystości w znajdującym się na osiedlu Jana III Sobieskiego sanktuarium Miłosierdzia Bożego abp Gądecki poświęcił piątą już w Poznaniu kaplicę Wieczystej Adoracji – miejsce, gdzie wierni mogą przez cały dzień adorować wystawiony w monstrancji Najświętszy Sakrament.