Jako „wielkiego posiadacza ziemskiego, który żył w luksusie i bogacił się na krwi, pocie i łzach biednych mieszkańców" określił Kościół katolicki wysoki wietnamski urzędnik.
Nguyen Thanh Xuan, wiceprzewodniczący Komisji ds. Religijnych i Etnicznych, w wywiadzie dla radia „Wolna Azja” przekreślił nadzieje Kościoła na zwrot 2250 nieruchomości zagarniętych przez władze komunistyczne. Thanh Xuan podkreślił 21 maja, że rząd nie ma zamiaru zwrócić żadnej nieruchomości, ani Kościołowi katolickiemu, ani żadnej innej wspólnocie wyznaniowej. Jest to krok wstecz w stosunku do wcześniejszych, nastawionych bardziej polubownie, deklaracji władz. Komunistyczny reżim znacjonalizował majątki kościelne w Wietnamie Północnym w 1954 r., a w Południowym w 1975 r. Wietnamscy katolicy uznali słowa urzędnika za kłamliwe i krzywdzące. „To wypaczenie historii, w ten sposób oczernia się Kościół i usprawiedliwia krzywdy konfiskat, prześladowań, ucisku i wykluczenia” – powiedział ks. Joseph Nguyen z Hanoi. Zaznaczył on, że większość z zagarniętych nieruchomości stanowiły miejsca kultu, szkoły, ośrodki charytatywne i szpitale dla ubogich. Tymczasem dziś partia komunistyczna czerpie z nich często zysk finansowy lub wykorzystuje do nagradzania swoich prominentów. Określanie biskupów, księży i wiernych mianem „właścicieli ziemskich” czy „kułaków” było taktyką stosowaną przez komunistów w latach 50. Rząd chciał w ten sposób skłócić i oddzielić katolików od reszty społeczeństwa. Oskarżenie to stanowiło również podstawę dla konfiskat i prześladowań. Z dokumentu opublikowanego przez państwowe Biuro ds. Ekonomicznych w 2004 r. wynika, że reforma rolna przeprowadzoną w Wietnamie Północnym w latach 1955-56 objęła 3563 wsi. Za „właścicieli ziemskich” uznano pół miliona ludzi, z czego 172008 zamordowano. Pośród zgładzonych było wielu księży, co spowodowało, że wielu tamtejszych katolików przez dziesięciolecia nie miało dostępu do Mszy św. i sakramentów. Do najbardziej znanych przypadków zawłaszczania kościelnych nieruchomości przez władze, i to w ostatnim czasie, należą sprawy siedziby byłej nuncjatury apostolskiej i parafii Thai Ha w stołecznym Hanoi. W tym pierwszym przypadku w błyskawicznej akcji przeprowadzonej przez policję i wojsko zajęto we wrześniu ub.r. teren i budynek, by „zbudować tam plac zabaw”. W drugim zaś, władze zagarnęły plac przy prowadzonej przez redemptorystów kaplicy w celu wzniesienia tam osiedla. kw (KAI/VietCatholic News) / maz
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.