W obronie kapłana archidiecezji warmińskiej ks. Władysława Turka, któremu zarzucono współpracę z tajnymi służbami PRL wystąpiła Komisja Historyczna Archidiecezji Warmińskiej.
Odnosząc się do materiału wyemitowanego 28 mają w Polskim Radiu Olsztyn, Komisja podkreśla, że w świetle jej wiedzy nie ma podstaw do oskarżenia ówczesnego rektora seminarium duchownego o podjęcie współpracy z tajnymi służbami na szkodę seminarium i Kościoła. Publikujemy pełną treść udostępnionego KAI oświadczenia: Oświadczenie Komisji Historycznej Archidiecezji Warmińskiej Dnia 28 maja 2009 roku Polskie Radio Olsztyn wyemitowało audycję „Z archiwum IPN”. Dotyczyła ona ks. dra Władysława Turka, rektora Warmińskiego Seminarium Duchownego „Hosianum” w latach 1970-1982. Autorzy korzystali z materiałów wytworzonych przez pracowników Służby Bezpieczeństwa. W oparciu o nie zarzucili ks. Turkowi współpracę z tajnymi służbami PRL. Komisja Historyczna Archidiecezji Warmińskiej oświadcza, że już wcześniej zapoznała się z tymi materiałami i nie podziela negatywnej oceny autorów audycji. W wypowiadanych sądach nie uwzględniono kontekstu historycznego i politycznego. Rektor nie był osobą prywatną i z różnych racji musiał podejmować rozmowy z ówczesnymi funkcjonariuszami państwa. Dotyczyły one funkcjonowania Seminarium, które znajdowało się w trudnej sytuacji lokalowej, bez pomieszczeń na bibliotekę, bez odpowiedniej stołówki i zaplecza socjalnego. Dlatego też podejmował on na różnych płaszczyznach starania o wydanie administracyjnej zgody na budowę nowego gmachu seminaryjnego. Starał się także chronić studentów Seminarium przed służbą wojskową, narzucaną w sposób arbitralny i niesprawiedliwy przez władze. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa mogli do pewnego stopnia wykorzystywać prostolinijność i otwartość Rektora, która cechowała go wobec wszystkich. Nie ma jednak podstaw do oskarżenia go o podjęcie współpracy na szkodę Seminarium i Kościoła. Bp dr Jacek Jezierski Ks. prof. dr hab. Andrzej Kopiczko Ks. dr Krzysztof Bielawny tk, xan / maz
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.
"Czytanie Dantego przez niewierzącego przynajmniej przygotuje jego umysł i serce na nawrócenie."