Jesteśmy świadkami starcia właśnie na tym tle pomiędzy kard. Dziwiszem i Wandą Półtawską - pisze na swoim blogu watykanista Il Giornale. Dodaje, że obawia się, że czytelnik nie dość obeznany z całą sprawą może dojść do wniosku, że problemem jest wspomniana korespondencja, świadcząca o "relacji niestosownej dla duchownego".
Watykanista mediolańskiego dziennika „Il Giornale” Andrea Tornielli komentuje dziś w swoim blogu sugestie turyńskiej „La Stampy” jakoby obfita korespondencja Jana Pawła II z Wandą Półtawską mogła zaszkodzić jego procesowi beatyfikacyjnemu. Tornielli obawia się, że czytelnik nie dość obeznany z całą sprawą może dojść do wniosku, że problemem jest wspomniana korespondencja, świadcząca o „relacji niestosownej dla duchownego”. „Rzeczywistość jest tymczasem zupełnie inna. W listach tych – zarówno tych, które zostały opublikowane, jak i w nieogłoszonych – nie ma niczego, co mogłoby stanowić problem w odniesieniu do relacji między Wojtyłą i Półtawską. Są natomiast pewne listy, które stwarzają problem tym, którzy byli w otoczeniu papieża, ponieważ Półtawska, która w charakterze psychiatry zajmowała się przypadkami kapłanów mających problemy ze sferą seksualną, pisząc do Jana Pawła II wzywała go, by nie mianował ich biskupami. Podczas gdy byli tacy, którzy nalegając i wysuwając wielokrotnie ich nazwiska, zdołali przeforsować tych kandydatów. Jesteśmy świadkami starcia właśnie na tym tle pomiędzy kard. Dziwiszem i Wandą Półtawską” - pisze Tornielli. Dodaje, że nie ma mowy o spowolnieniu z tego powodu procesu beatyfikacyjnego, gdyż „teraz wszyscy, ale to naprawdę wszyscy, zdają się chcieć zakończyć jak najszybciej tę sprawę i doprowadzić do beatyfikacji”.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.