W Jemenie zamordowano dwie zakładniczki - młode kobiety podchodzące z Niemiec. Według niemieckiej agencji katolickiej KNA, powodem zbrodni był prawdopodobnie fakt, że obie były chrześcijankami.
24-letnia Anita G. i 26-letnia Rita S., należały do ewangelikalnej „Szkoły Biblijnej Brake” w Lemgo w Nadrenii-Westfalii. Ponieważ porywacze uznali je za pobożne chrześcijanki, dlatego je zamordowali – przytacza KNA opinię dziennika „Tagesspiegel”. Eksperci ds. bezpieczeństwa są o tym niemal przekonani, gdyż – jak twierdzą – mordowanie kobiet-zakładniczek jest raczej nietypowe, bo terroryści islamscy z reguły zabijają tylko mężczyzn. Według informacji wspomnianej szkoły biblijnej obie studentki odbywały w Jemenie trzymiesięczną praktykę w holenderskiej organizacji charytatywnej. Zdecydowały się na wyjazd, ponieważ były „bardzo zaangażowane w pomoc socjalną” – stwierdza na swej stronie internetowej „Szkoła Biblijna Brake”. Zamordowane dziewczęta pochodziły z rodzin, przybyłych do Niemiec z dawnego ZSRR. Prawdopodobnie ze względu na to pochodzenie życie w środowisku islamskim nie było im obce. Praktykę odbywały w szpitalu „ Al-Dżamhurija” w Sanie. Placówkę tę prowadzi holenderska organizacja humanitarna „Worldwide Services”. Obie dziewczyny uprowadzono 12 czerwca wraz z niemieckim małżeństwem, ich trójką dzieci, brytyjskim inżynierem i koreańską nauczycielką Young Sun-i. Tę ostatnią również znaleziono martwą. Trwają poszukiwania pozostałych porwanych. W ciągu minionych 15 lat w Jemenie uprowadzono co najmniej 200 cudzoziemców. Większość z nich wypuszczono po otrzymaniu okupu. Brutalne morderstwo może sugerować, że sprawcami byli ludzie ze środowiska terrorystycznej organizacji islamskiej Al-Kaida.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.