Nowy, oddany oficjalnie do użytku terminal w Kraków Airport poświęcił dziś kard. Stanisław Dziwisz.
Uroczystość odbywała się w czasie normalnej pracy lotniska. Stąd co jakiś czas oficjalne przemówienia były przerywane lub zagłuszane przez komunikaty dla pasażerów.
- Z wielką przyjemnością uczestniczę w takich chwilach. To dowód na wspaniałą współpracę różnych środowisk, instytucji, firm - podkreślała minister transportu Maria Wasiak przed symbolicznym przecięciem wstęgi.
Jan Pamuła, prezes portu lotniczego, był natomiast wyraźnie wzruszony. - Proszę pamiętać, że to dopiero pierwsza część naszej inwestycji. Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w budowę. Dziękuję także liniom lotniczym, które nie zawiesiły operacji na czas trwania budowy - mówił. - Kiedyś znany reżyser o polskich korzeniach mówił mi po wylądowaniu w Krakowie, że czuł się, jakby przyjechał do kiosku Ruchu. Oto teraz nastąpiła zupełna zmiana. Oddajemy port europejski o wysokim standardzie - zaznaczył J. Pamuła.
Od dziś nastąpiła także rewolucja w sposobie dostania się na lotnisko w podkrakowskich Balicach. Koleje Małopolskie uruchomiły pociągi z Krakowa Głównego do stacji Kraków Airport. Podróż zajmuje kilkanaście minut i odbywa się częściowo po zupełnie nowej trasie. Cena za bilet to 8 zł - obowiązują od niej wszelkie ulgi ustawowe. Pociągi będą kursować od 4.00 rano do północy. - Wszyscy pasażerowie, którzy w ten sposób będą chcieli dojechać z lub na lotnisko, będą mogli skorzystać z pociągu - zapewnia Urszula Podraza, rzecznik prasowy Kraków Airport. Pociąg w stronę lotniska wyjeżdża z Wieliczki, stamtąd cena za bilet normalny to 11 zł.
W ważnym święcie dla podkrakowskiego lotniska uczestniczyło wielu gości, w tym władze Krakowa, województwa, radni sejmiku wojewódzkiego, przedstawiciele podkrakowskich gmin.
O nowościach na krakowskim lotnisku pisaliśmy też w tekście:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.