Uwolnienie o. Jacques’a Mourada, porwanego pięć miesiący temu przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego, potwierdził nuncjusz apostolski w Syrii.
Abp Mario Zenari skontaktował się z nim telefonicznie. Jak poinformował agencję Asianews, syrokatolicki kapłan czuje się dobrze i nie ma problemów zdrowotnych. Nie rozmawiał z nim o szczegółach porwania, ale w najbliższych dniach spodziewany jest przyjazd uwolnionego duchownego do Damaszku, gdzie będzie można uzyskać od niego więcej informacji. O. Mourad w sobotę 10 października, odprawił Mszę w Zaydal koło miasta Homs, jednak ze względów bezpieczeństwa jego dokładnego miejsca pobytu nie podaje się.
O. Jacques Mourad w chwili uprowadzenia w maju b.r. z monasteru Mar Elian w Al-Qaryatain niedaleko od Homs był jego przełożonym. W klasztorze tym prowadzono dialog z wyznawcami islamu i goszczono ponad 50 muzułmańskich rodzin z dziećmi. Kapłan był jednym z pierwszych mnichów ze wspólnoty monastycznej Mar Musa, założonej przez włoskiego jezuitę Paolo Dall’Oglio, który został porwany w Syrii przed ponad dwoma laty i jego los pozostaje odtąd nieznany. O. Mourad był od 12 lat proboszczem syrokatolickiej parafii w Al-Qaryatain. W sierpniu, już po jego porwaniu, fundamentaliści z Państwa Islamskiego zajęli tę miejscowość, niszcząc kościół i porywając ok. 230 ludzi, w tym ponad 60 chrześcijan.
Tymczasem wciąż trwają rosyjskie naloty na syryjskie terytoria opanowane przez dżihadystów. Komentując je, melchicki arcybiskup Aleppo Jean-Clément Jeanbart przyznał, że wzmacniając pozycję syryjskich wojsk rządowych dodają one otuchy tamtejszym chrześcijanom. „Jednak dobrze wiemy, że Moskwa dba tu tylko o swoje własne interesy” – zaznaczył katolicki hierarcha z tego największego miasta Syrii.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.