52 proc. polskich matek nie chce posyłać dziecka do żłobka. Ale państwo forsuje takie formy opieki instytucjonalnej, pompując w nie ogromne pieniądze bez żadnego pozytywnego efektu demograficznego - ostrzegają eksperci "Ordo Iuris", prezentując raport "Jakiej polityki rodzinnej potrzebuje Polska?".
- Większość kobiet po urodzeniu dziecka chciałaby przez pewien czas poświęcić się jego wychowaniu, sprawując osobiście opiekę w domu. Za swój trud nie dostaną od państwa ani złotówki. Ta sama praca będzie jednak dofinansowana, jeśli wykona ją opiekunka w żłobku lub przedszkolu - mówi Karolina Dobrowolska, współautor raportu Instytutu na rzecz Kultury Prawnej "Ordo Iuris", zatytułowanego "Jakiej polityki rodzinnej potrzebuje Polska?".
Autorzy prawie 200-stronnicowego opracowania wskazują na przykładzie kilku europejskich krajów pozytywne przykłady polityki rodzinnej, która ma pozytywny wpływ na dzietność.
- Jedynie 16 proc. rodziców we Francji korzysta ze żłobków. 19 proc. wybiera dla swoich dzieci opiekunkę, ale większość woli pozostać z nimi jak najdłużej w domu lub powierzyć opiekę dziadkom. Tymczasem w Polsce w ostatnich kilku latach intensywnie inwestowano w opiekę żłobkową. Pieniądze wydatkowane na ten cel wzrosły od 2011 r. dwukrotnie, ale opieka kolektywna wcale nie przełożyła się na wzrost dzietności - podkreśla Tymoteusz Zych, współautor raportu, postulując likwidację programu "Maluch" i żłobków dotowanych kwotą 1000 zł na dziecko miesięcznie oraz przeznaczenie tych pieniędzy na bezpośrednie wsparcie rodziców małych dzieci. - Musimy im dać wolny wybór w decydowaniu o tym, jaką formę opieki nad swoim dzieckiem uważają za najlepszą. Polska polityka rodzinna wymaga gruntownych reform. Postulujemy zmianę systemu, której najważniejszym elementem jest wprowadzenie bonu wychowawczego. Pozwoli on rodzicom na realny wybór formy, w jakiej sprawowana jest opieka nad ich dziećmi - dodaje.
Średnia liczba godzin spędzanych przez polskie maluchy w żłobkach niemal dwukrotnie przekracza średnią europejską. Dzieci w Polsce spędzają poza domem prawie 40 godzin tygodniowo, podczas gdy w Wielkiej Brytanii - zaledwie 13,5, a w Czechach - 19,2.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.