Beata Szydło na antenie TVP zaapelowała do Polaków: Nie dajmy się podzielić.
W wystąpieniu telewizyjnym wyemitowanym po godz. 20 na antenie Telewizji Polskiej Beata Szydło przypomniała, że zwyczajowo nowy rząd otrzymuje 100 dni na wywiązanie się z wyborczych obietnic. Rząd PiS tego czasu nie dostał - mówiła.
Zwróciła uwagę, że ci, którzy stracili władzę, nie potrafią się z tym pogodzić i dlatego podnoszą dziś krzyk. Ten krzyk to nie obrona demokracji, ale własnych interesów - mówiła Beata Szydło.
"Ten festiwal siania strachu, wprowadzania chaosu, budowania podziałów między Polakami to nic innego jak zasłona dymna dla ochrony własnych wpływów. Ci, którzy stracili władzę, dziś histerycznie nie potrafią się z tym pogodzić" - zaznaczyła premier.
Jak mówiła, to PO chciała uczynić z Trybunału Konstytucyjnego ostatni bastion obrony swoich interesów, wybierając sędziów z politycznego nadania. W ten sposób PO chciała zablokować takie pomysły zmian, jak choćby program 500+ czy też opodatkowanie zagranicznych banków i hipermarketów. Ten hałas, który dziś się podnosi, jest - zdaniem premier - obroną interesów tych właśnie grup.
Mówiła, że Polacy wybierając PiS, odrzucili porządki panujące w kraju za rządów PO. Dodała, ze orzeczenie TK zostanie opublikowane w terminie. Przypomniała, że to orzeczenie dowodzi, iż to PO złamała prawo, wybierając sędziów TK w miejsce tych, których kadencje jeszcze nie wygasły.
Na zakończenie Beata Szydło zaapelowała do Polaków, by nie dali się podzielić przed świętami Bożego Narodzenia. "Cel, który nam przyświeca, jest wspólny" - stwierdziła.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.