Digitalizacja cennych zasobów kulturalnych to szansa na połączenie rozproszonych zbiorów; konieczność, jeśli chcemy zachować niszczejące obiekty; to walka z czasem, którego upływ pogłębia ich destrukcję - uważa dyrektor Biblioteki Narodowej w Warszawie Tomasz Makowski.
Makowski podsumował w ten sposób w rozmowie z PAP seminarium "Cyfrowe dziedzictwo - kultura dla przyszłości", które odbyło się w Sejmie w ramach obchodów Światowego Dnia Społeczeństwa Informacyjnego 2009. Biblioteka Narodowa była współorganizatorem wydarzenia.
Uczestnicy seminarium podkreślali, że digitalizacja (przekształcanie zasobów kulturalnych, naukowych z postaci tradycyjnej w cyfrową - PAP) to szansa na ocalenie dorobku kulturalnego zapisanego na nietrwałych nośnikach, że konieczny jest "wyścig z czasem", potęgujący destrukcję zbiorów, które powinny zostać zeskanowane i udostępnione szerokiej publiczności.
Makowski zwrócił uwagę, że biblioteki - zarówno w Polsce, jak i na świecie - są instytucjami najlepiej radzącymi sobie z procesem digitalizacji, jej liderami. "Biblioteki pełnią funkcje - w najlepszym tego słowa znaczeniu - adwokatów użytkowników, naszych czytelników. Zależy nam na tym, aby dzięki technice cyfrowej i internetowi udostępnić to, co mamy w naszych magazynach, co jest dostępne tylko w godzinach otwarcia biblioteki, tylko osobom mieszkających w pobliżu. Cyfryzacja oraz internet pozwalają otworzyć bibliotekę dla wszystkich, którzy chcą do niej zajrzeć, 24 godziny na dobę" - tłumaczył Makowski.
Udostępnione w internecie polskie zasoby biblioteczne to ok. 300 tys. zdigitalizowanych w tej chwili obiektów. Tworzona przez Bibliotekę Narodową, z myślą o wszystkich użytkownikach bibliotek i internetu, Cyfrowa Biblioteka Narodowa Polona jeszcze nie została oficjalnie uruchomiona, ale jej wersję testową przegląda rocznie ponad sześć mln użytkowników, a jej zasoby liczą obecnie 19 tys. obiektów. "Są to obiekty najczęściej poszukiwane przez Polaków w internecie; uczniowie szukają głównie dzieł Mickiewicza, Kochanowskiego, Słowackiego, Żeromskiego, Norwida. Wielką popularnością cieszą się też zeskanowane książki kucharskie - jak się okazało stare przepisy kulinarne wzbudzają wielkie zainteresowanie" - mówił Makowski. Jak dodał, oficjalne otwarcie CBN Polona planowane jest jesienią. Biblioteka Narodowa udostępnia też swe zbiory, jak zauważył Makowski - jako jedyny polski partner, Bibliotece Europejskiej oraz portalowi Europeana.
W jego opinii digitalizacja to możliwość szerszej formy udostępniania dóbr kultury, ale także szansa na połączenie rozproszonych w świecie zbiorów. "Polskie zbiory znajdują się m.in. za wschodnią granicą, np. w Petersburgu, ale także na terenach niemieckich oraz w Anglii. Digitalizacja to szansa, by zostały zeskanowane, wspólnie zebrane i udostępnione pod jednym adresem internetowym" - ocenił. W jego opinii cyfryzacja jest też wyścigiem z czasem, którego upływ pogłębia zniszczenia. "Kwaśny papier, na którym były drukowane książki i gazety w XIX w. i przez prawie cały wiek XX, powoduje, że one się rozsypują w rękach. Odkwaszamy je, ale nie jesteśmy w stanie pomóc obiektom, które uległy już destrukcji np. gazetom lokalnym z XIX wieku. Jedyną szansą dla nich jest zeskanowanie" - tłumaczył Makowski.
Z Makowskim zgadza się dyrektor Departamentu Strategii i Analiz w resorcie kultury Juliusz Braun. Jego zdaniem, bez digitalizacji trudno ocalić także ten dorobek, który zapisany jest obecnie na m.in. nietrwałych nośnikach magnetycznych czy starych taśmach.
Na jeszcze inny aspekt digitalizacji zwrócił uwagę podsekretarz stanu w resorcie kultury Tomasz Merta. Według niego, digitalizacja to sposób na ocalenie dorobku minionych pokoleń, zachowanie go dla przyszłości, następnych generacji. W opinii Merty, istotne jest również przekształcanie polskich instytucji w placówki, które będą w stanie "skutecznie działać na rzecz systematycznej digitalizacji zbiorów". Jako przykład prawidłowych zmian Merta podał zamianę dawnego Archiwum Dokumentacji Mechanicznej w Narodowe Archiwum Cyfrowe oraz Państwowego Wydawnictwa Audiowizualnego w Narodowy Instytut Audiowizualny. "Wraz z nazwą zmieniono profil tych instytucji, w którym wskazano digitalizację jako podstawowy cel ich pracy" - uściślił Merta.
Dyrektor Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego prof. Marek Niezgódka ocenia, że także w sferze nauki digitalizacja daje możliwość otwartego dostępu do publikacji, danych naukowych, źródłowych czy oprogramowania. "W nauce ważna jest ich przejrzystość, jawność i możliwość oceny naukowej, dlatego istotne są inicjatywy wychodzące na przeciw powszechnemu użytkowaniu twórczości naukowej. Jedną z nich jest zaproszenie naukowców do udostępniania swoich dzieł w obiegu publicznym; przykładem tego typu projektu w Polsce jest program +Otwórz książkę+, finansowany ze środków europejskich" - tłumaczył Niezgódka. "Otwórz książkę" (www.otworzksiazke.pl) to cyfrowa kolekcja współczesnych książek naukowych, udostępnionych przez autorów w internecie.
Kolejnym przykładem digitalizacji zasobów naukowych jest umieszczenie na internetowych stronach Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego ponad 90 proc. polskich publikacji matematycznych, powstałych od końca XIX wieku do końca wieku XX. "Kolekcja ta jest rozszerzana i modernizowana" - zapewnił prof. Niezgódka.
Uczestnicy seminarium jako jedną z przeszkód w rozwoju cyfryzacji podawali brak pieniędzy przeznaczanych na ten cel. Problemom finansowym ma zapobiec program operacyjny ministra kultury, z którego finansowane jest poszerzanie zasobów digitalizacyjnych. W tym roku na cyfryzację przeznaczono ok. 10 mln zł, w roku następnym ma to być już ok. 18 mln zł.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.