Ponad sto tysięcy słuchaczy Radia Maryja uczestniczyło na Jasnej Górze w XVII Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja. Znakiem tegorocznego spotkania są moherowe bereciki, które otrzymał każdy pielgrzym.
Punktem centralnym XVII Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja była Msza św. pod przewodnictwem bp Wacława Depo. Wraz z nim koncelebrowało Eucharystię również ośmiu innych biskupów. Wśród nich są m.in. biskup świdnicki Ignacy Dec, biskup drohiczyński Antoni Dydycz, biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt wraz z biskupem pomocniczym Pawłem Sochą. Tradycyjnie przybył też bp Edward Frankowski z Sandomierza, a także bp Tadeusz Werno z Koszalina, bp Teofil Wilski z Kalisza oraz emerytowany biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej Józef Pazdur.
Na tę Eucharystię przybyli również politycy. Obecny jest prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski a także ministrowie poprzedniego rządu.
W homilii bp Wacław Depo, ordynariusz zamojsko-lubaczowski apelował o głoszenie na polskich areopagach i otaczającego nas świata, słowem i życiem Ewangelii życia. Bp Depo powiedział, że w historię Jasnej Góry, miejsca które - za Janem Pawłem II - nazywamy Domem Zawierzenia, od przeszło 50 lat wpisana jest modlitwa obecności, pamięci i czuwania, i że w ten „charyzmat miejsca i czasu dołączamy XVII już Pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja, która dowodzi, że droga wiary i modlitwy „przez Maryję do Jezusa” - jest czymś więcej niż zmaganiem o realizację jakiś społeczno-politycznych utopii i czymś więcej niż psychoterapią - będącą próbą odpowiedzi na bóle i niepokoje człowieka”. Kaznodzieja podkreślił, że jest ona znakiem przynależności do Chrystusa i Kościoła.
Biskup zamojsko-lubaczowski zauważył, że „chrześcijanin nie może być tylko teoretykiem wiary, chrześcijaninem dla siebie, odizolowanym od spraw świata, ale musi być apostołem, posłanym do świata, bo to jest powołaniem wszystkich ochrzczonych.
Bp Depo podkreślił, że Kościół, a w nim biskup, kapłan, każdy chrześcijanin, nie może zgodzić się na milczenie, „ nie może ustąpić i usunąć się w cień, pod pretekstem, że trzeba zostawić miejsce dla pluralizmu prądów ideowych, z których wiele przenikniętych jest scjentyzmem, materializmem, czyli ateizmem”. Zauważył, że Kościół od swoich początków i za sprawą Ducha Świętego stosował i stosuje wiele metod i sposobów ewangelizacyjnych zmagań o prawdę w umysłach i sercach ludzi. „Temu podstawowemu zadaniu w naszych czasach służą dzieła powstałe wokół Radia Maryja i Telewizji Trwam”, stwierdził kaznodzieja.
Podkreślił, że dzieło ewangelizacji, które przez te media jest prowadzone „nie może i nie powinno być pojmowane jako rodzaj ideologicznej propagandy, czy religijnego marketingu”. Dodał, że „wiara, która zawsze jest łaską rozumnego i wolnego przylgnięcia do Boga i Jego praw, nie jest towarem do przerobienia według ludzkich gustów i oczekiwań. Jest ona w każdej epoce i dla wszystkich ludzi dobrej woli nowym sposobem szukania Jezusa Chrystusa i przyjęcia go jako prawdziwego Boga i Pana i uznania za Prawdę, Drogę i Życia.
Kaznodzieja z mocą podkreślał, że nie ma prawdziwej ewangelizacji bez przeżywania dzień po dniu osobistych spotkań, i więzi osobowej z Chrystusem i jego Matką we wspólnocie Kościoła.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.