Działalność prezydenta Andrzeja Dudy dobrze ocenia 47 proc. respondentów, źle - 38 proc.; o pracach Sejmu dobrą opinię ma 29 proc. ankietowanych, złą - 54 proc. - wynika z najnowszego sondażu CBOS.
Jak wynika z sondażu, notowania prezydenta Dudy poprawiły się w porównaniu z sondażem z grudnia 2015 r. o 4 punkty proc. Ocen negatywnych jest mniej w styczniu o 2 punkty proc. Zdania na temat działalności prezydenta nie wyraziło w najnowszym sondażu 15 proc. badanych (mniej o 2 punkty proc.).
Według CBOS, "sposób sprawowania urzędu prezydenta przez Andrzeja Dudę częściej niż inni dobrze oceniają najmłodsi respondenci, mieszkańcy wsi, osoby mające wykształcenie zasadnicze zawodowe, badani uzyskujący niskie dochody per capita, uczestniczący w praktykach religijnych przynajmniej raz w tygodniu oraz identyfikujący się z prawicą".
Natomiast - podaje ośrodek - "niezadowoleni z obecnej prezydentury przeważają nad zadowolonymi wśród mieszkańców miast małych (do 20 tys. ludności), a także dużych (100 tys. i więcej), respondentów najlepiej wykształconych, deklarujących miesięczne dochody per capita 2000 zł i więcej, nieuczestniczących w praktykach religijnych lub biorących w nich udział sporadycznie, mających poglądy lewicowe lub centrowe".
Prezydenturę Dudy "dobrze ocenia ogromna większość zwolenników PiS (wraz z PR i SP), a także ponad dwie trzecie wyborców ruchu Kukiz'15; z kolei niezadowoleni z niej są na ogół sympatycy PO i - w jeszcze większym stopniu - Nowoczesnej".
Ponadto według CBOS "dobre opinie o obecnej prezydenturze dominują wśród wyborców Andrzeja Dudy, a złe - wśród wyborców Bronisława Komorowskiego". Jak wynika z sondażu, "ocenę pracy prezydenta sprzeczną z preferowaną w II turze kandydaturą deklaruje blisko jedna dziesiąta elektoratu Andrzeja Dudy i około jednej ósmej głosujących wówczas na jego kontrkandydata".
CBOS zebrał także opinie na temat działalności Sejmu i Senatu. Grupa źle oceniających prace Sejmu (54 proc.) zmniejszyła się w styczniu o 4 punkty proc. w porównaniu z sondażem z grudnia 2015 r. O tyle samo punktów proc. zwiększyła się grupa mających o Sejmie dobrą opinię (do 29 proc. w styczniu). Zdania o pracach Sejmu nie wyraziło w najnowszym sondażu 17 proc. ankietowanych (bez zmian).
O Senacie dobrą opinię wyraziło 29 proc. badanych (o 2 punkty proc. więcej niż w grudniu 2015 r.), źle działalność tej izby parlamentu oceniło 46 proc. ankietowanych (o 1 punkt proc. więcej niż w poprzednim badaniu). Zdania o pracy Senatu nie wyraziło 25 proc. respondentów (o 3 punkty proc. mniej niż w grudniu ub.r.).
CBOS podaje, że "z aprobatą o pracy Sejmu częściej niż inni wypowiadają się najmłodsi badani, mieszkańcy wsi, osoby najsłabiej wykształcone, uzyskujące niskie dochody, bardziej zaangażowane w praktyki religijne, zwłaszcza uczestniczące w nich kilka razy w tygodniu, a ponadto respondenci identyfikujący się z prawicą".
Natomiast "złe opinie o działalności izby niższej wyrażają mieszkańcy małych miast (do 20 tys. ludności) i największych aglomeracji (500 tys. i więcej), badani mający wyższe wykształcenie, respondenci z gospodarstw domowych o najwyższych dochodach per capita, nieuczestniczący w praktykach religijnych lub praktykujący jedynie kilka razu w roku, a także osoby o orientacji lewicowej lub centrowej".
Dobrą opinię o Sejmie wyraża "większość wyborców Prawa i Sprawiedliwości (wraz z Solidarną Polską i Polską Razem), a także przeważająca część elektoratu Kukiz'15; z kolei niezadowoleni dominują wśród zwolenników Platformy Obywatelskiej i sympatyków Nowoczesnej Ryszarda Petru, a ponadto wśród osób niezamierzających brać udziału w ewentualnych wyborach parlamentarnych".
CBOS przeprowadził sondaż metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 7-14 stycznia w grupie 1063 dorosłych mieszkańców Polski.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.