W piątą rocznicę śmierci abp. Życińskiego społeczność KUL wspomina swojego Wielkiego Kanclerza. - Szedł z Chrystusem po niepopularnych szlakach – podkreślił prof. Janusz Wrona podczas wieczoru wspomnień będącego częścią konferencji „Między empirią a teorią. Abp Józef Życiński (1948-2011) in memoriam”.
– Józefie, nasz bracie, tak bardzo byłeś podobny do apostoła Pawła. Jak on w dobrych zawodach wystąpiłeś, bieg ukończyłeś, wiary ustrzegłeś. Jesteśmy przekonani, że Pan oddał Ci wieniec sprawiedliwości – tymi słowami abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski, uczcił pamięć swojego poprzednika na stolicy biskupiej. Jak podkreślił podczas wieczoru wspomnień, ich przyjaźń trwała 21 lat. - Po raz pierwszy spotkałem abp. Życińskiego podczas jego święceń biskupich w 1990 r. – zaznaczył arcybiskup.
Metropolita lubelski dodał, że ten pierwszy dzień był już symbolem dalszej dynamicznej działalności abp. Życińskiego. - Zapowiedział wiele akcji i inicjatyw. Wśród alumnów wywołał ogromny aplauz, mówiąc: „Ja jestem Józef, wasz brat” – podkreślił. Wspomniał również słowa abpa Józefa, który zwrócił się do kleryków: „Przemieńcie energię kinetyczną waszych oklasków na adorację przed Chrystusem Eucharystycznym”.
Metropolita lubelski odniósł się także do objęcia stolicy arcybiskupiej przez śp. Józefa Życińskiego. - Widziałem, z jakim dynamizmem wchodził do Lublina. Arcybiskup Budzik dodał, że mimo iż ich ostatnie spotkanie miało miejsce w 2011, to jednak ciągle napotyka na ślady swego poprzednika. - Po 5 latach ciągle się z nim spotykam, odwiedzając parafie, wspólnoty, ciągle widzę ślady jego obecności zapisane w pamięci ludzkiego serca, kronikach, dedykacjach, obrazkach. Wpisał się w historię, ale i serdeczną pamięć zwyczajnych ludzi – podkreślił metropolita lubelski.
Po zmarłym abp. Życińskim pozostały wielkie dzieła, jak Kongres Kultury Chrześcijańskiej, którego tegoroczna edycja będzie pewnego rodzaju hołdem za to, że podjął tę inicjatywę. – Choć abp Józef żyje w naszej pamięci, brakuje go nam. To nieprawda, że nie ma ludzi niezastąpionych – mówił abp Budzik.
Metropolita zaznaczył, że abp Życiński radykalnie realizował postulat św. Pawła Apostoła, by być wszystkim dla wszystkich. - Jak św. Paweł ciągle przemierzał ewangelizacyjne szlaki, zawsze w pośpiechu, biegu, drodze. Zawsze szukał spraw istotnych. Z odwagą stawał na areopagach świata - dodał.
Swoimi wspomnieniami podzielił się także ks. Wojciech Kotowicz (doktorant abp. J. Życińskiego). – Arcybiskup Józef był żywo zainteresowany spójną, racjonalna wizją rzeczywistości. Jego badania obejmowały bardzo szeroki zakres – zaznaczył. Wskazał również, iż zdaniem abpa Życińskiego chrześcijanin musi pozwolić kształtować się przez naukę, która obok objawienia jest darem Boga.
Maksymilian Kuźmicz podkreślił, że abp Życiński był otwarty na ludzi i media, nie tylko te katolickie. - To doskonały przykład tego, że jeśli chcemy trafić do konkretnego grona osób, musimy mówić tam, gdzie one są – zaznaczył. Wspomniał, iż abp Józef jeździł na przystanek Woodstock i potrafił to miejsce wykorzystać, by spotkać się z młodymi. - Nie szedł tam z propagandą, czy przygotowanym przesłaniem, ale najpierw słuchał, jakie są potrzeby, i na nie reagował. Tak samo działał też w Lublinie. Nie tylko chciał pomagać, ale robił wszystko, by pomoc odpowiadała na konkretne potrzeby – zaznaczył Kuźmicz.
Dodał, iż osobę abpa Życińskiego będzie zawsze postrzegał przez pryzmat wrażliwości, która dostrzega zło, ale szuka dobra i dobro promuje niezależnie od tego, gdzie i w kim się ono przejawia.
Historyk prof. Janusz Wrona podzielił się refleksją związaną z stosunkiem abpa Życińskiego do procesów lustracyjnych. Zaznaczył, iż arcybiskup bardzo przeżywał kolejne, często fałszywe informacje na temat kapłanów z diecezji. Zawsze jednak dociekał prawdy. - Szedł z Chrystusem po niepopularnych szlakach, określanych nieraz jako kontrowersyjne, o ile kontrowersyjny był jego ewangeliczny radykalizm, jakiego był wyznawcą – zaznaczył.
Swoim doświadczeniem spotkania z abp. Życińskim podzielił się też Khasan Khazdrijev ("starszy" ze wspólnoty czeczeńskiej w Lublinie). – Był to wielki z człowiek z gorącym, otwartym na wszystko sercem, który wszystkie swoje myśli i sprawy poświęcał służbie Bogu i ojczyźnie – zaznaczył. W swych wspomnieniach podkreślił, iż z wielką ochotą niósł pomoc wspólnocie czeczeńskiej. - Był to niezwykle życzliwy i uprzejmy człowiek, który starał się pomóc każdemu, niezależnie od wiary i narodowości. Traktował wszystkich z szacunkiem, spokojnie wysłuchiwał – podkreślił Khazdrijew.
Dodał też, że gdy mieli problemy z porozumiewaniem się w języku polskim, śp. Józef Życiński bez problemu proponował, by mówić w języku angielskim, francuskim, niemieckim, włoskim lub rosyjskim. – Spotkania z nim pozostawiły głęboki ślad w moim sercu – zakończył.
Wieczór wspomnień dopełnił Koncert Wieniawski Kwartet (W. A. Mozart - Kwartet smyczkowy C - dur KV 465).
Abp Józef Życiński był wybitnym filozofem, teologiem, publicystą, wykładowcą i członkiem wielu międzynarodowych gremiów naukowych, Wielkim Kanclerzem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W latach 1990-1997 był biskupem tarnowskim, a następnie arcybiskupem metropolitą lubelskim. Zmarł nagle w Rzymie 10 lutego 2011 r. na zawał serca.
W dniu 5. rocznicy jego śmierci w kościele akademickim KUL o godz. 12.30 odbędzie się Msza św., której przewodniczył będzie rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński, homilię wygłosi o. prof. Marcin Tkaczyk.
W cykl wydarzeń upamiętniających Wielkiego Kanclerza KUL wpisuje się również nadzwyczajny recital fortepianowy poświęcony pamięci abpa Józefa Życińskiego. Wystąpi Ingolf Wunder, austriacki pianista, laureat II nagrody na XVI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina. W programie koncertu, który odbędzie się 14 lutego, utwory Beethovena, Chopina i Schuberta.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.