- Polska zawetowała w ONZ deklarację o dostępie do "zdrowia reprodukcyjnego łącznie z dostępem do metod planowania rodziny", sprzeciwiając się m.in. prawu i dostępowi do aborcji – pisze "Gazeta Wyborcza".
Delegacja amerykańska naciskała na przyjęcie deklaracji podczas ostatniej sesji Rady Gospodarczej i Społecznej Narodów Zjednoczonych w Genewie. Amerykanie argumentowali, że celem działań na rzecz „zdrowia reprodukcyjnego” jest m.in. ograniczenie zbyt wysokiej umieralności okołoporodowej kobiet – wyjaśniła "Gazecie" Wanda Nowicka, prezes Federacji na rzecz Kobiet.
Nowicka tłumaczy, że kobiety umierają z powodu „źle przeprowadzonych, bo nielegalnych” aborcji głównie w krajach afrykańskich, niektórych azjatyckich i południowoamerykańskich – czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", oenzetowskie deklaracje nie stanowią prawa w żadnym z krajów członkowskich. Wskazują jedynie kierunek działania. Podobny do Polaków kierunek objęły jedynie Irlandia i Malta. Inne kraje opowiedziały się za deklaracją.
Krzysztof Suszek, p.o. rzecznika prasowego Ministerstwa Zdrowia wyjaśnia, że polskie prawo antyaborcyjne zostało wypracowane w drodze szerokiego porozumienia społecznego. Delegacja nie mogła postąpić wbrew tym przepisom.
- W Polsce obowiązuje antyaborcyjna ustawa wypracowana w szerokim konsensusie społecznymi. Nasza delegacja nie mogła postąpić wbrew wewnętrznemu prawu swojego kraju - tłumaczy Krzysztof Suszek p.o. rzecznika prasowego Ministerstwa Zdrowia.
Prawicowe i katolickie portale jak Fronda.pl są zadowolone z postawy polskiej delegacji. Wanda Nowicka komentuje, że polskie weto jest objawem prowadzenia przez Polskę „aktywnej polityki zaprzeczania prawom kobiet, wbrew stanowisku UE”.
Paweł Graś, rzecznik polskiego rządu przekazał "Gazecie Wyborczej" oficjalne stanowisko rządu, z którego wynika, że „Polska jest gotowa zaakceptować wspólne stanowisko UE, pod warunkiem jednoznacznego wyłączenia z obszaru »zdrowia prokreacyjnego « kwestii zgody na aborcję na innych warunkach, niż wynika to z polskiego prawa”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.