Przed mającymi się odbyć w czerwcu obradami - obawy przed unią z katolikami.
Wśród wielu wiernych i duchownych Cerkwi rosyjskiej budzi niepokój planowane na czerwiec zwołanie Soboru Powszechnego. Obawiają się oni „zdrady” czystości prawosławia i zawarcia unii z katolikami. Wątpliwości usiłował rozwiać przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego metropolita Hilarion Ałfiejew.
Hilarion Ałfiejew codziennie otrzymuje listy wzywające do odmowy udziału Soborze, który według ich autorów ma być modernistyczny i uniacki, czyli, jak to określają, będzie on „Soborem Antychrysta”. Metropolita zapewnił wszystkich wątpiących, że decyzje na Soborze będą zapadać jednogłośnie, a w porządku obrad nie pojawią się kwestie wcześniej nie uzgodnione i nie zaakceptowane przez wszystkie uczestniczące w nim Kościoły prawosławne.
Protesty wielu środowisk w Rosji ukazują na wewnętrzne podziały oraz nieprzychylność nie tylko wobec katolików, ale również wobec innych prawosławnych, nie zawsze zgadzających się z dążeniem rosyjskiego prawosławia do dominacji jako największej liczebnie Cerkwi na świecie. Nawet najlepsze chęci najwyższych hierarchów rosyjskiego prawosławia w sprawie pojednania z katolikami mogą zostać storpedowane przez niższą hierarchię lub doprowadzić do wewnętrznych poddziałów.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.