Nieszporami w Aoście Benedykt XVI upamiętnił 900-lecie śmierci św. Anzelma. Wielki teolog i filozof, doktor Kościoła i były arcybiskup Canterbury, pochodził właśnie z Doliny Aosty. Zmarł w roku 1109. Przy okazji jubileuszu gruntownie odnowiono tam katedrę, w której 24 lipca odbyła się papieska liturgia z udziałem 400-osobowej grupy duchowieństwa i przedstawicieli parafii.
W improwizowanej homilii Papież zaznaczył, że bez Boga współczesnemu człowiekowi brakuje punktu odniesienia. Dlatego trzeba pomagać ludziom Go poznać. Ojciec Święty nawiązał do modlitwy z nieszporów, która w łacińskiej wersji zaczyna się aklamacją do Boga miłosiernego i wszechmogącego.
Zauważył, że w wierzeniach wielu tradycyjnych religii, po dziś obecnych np. w Afryce, istnieje poczucie Absolutu, jedynego Boga, który jest odległy. Tymczasem Bóg chrześcijan przybliżył się, przez Wcielenie wszedł w dzieje i ukazał swe oblicze. Mimo to Jego wszechmocą współczesny człowiek czuje się ograniczony – dodał celebrans. Podkreślił, że to nie jest właściwe pojmowanie Boga, „który nie działa przeciw dobru, przeciw miłości i przeciw wolności, gdyż sam jest dobrem, miłością i wolnością. On sam jest strażnikiem naszej wolności” – wyjaśnił Benedykt XVI. Z uśmiechem dodał, że Boskie oko, które nas widzi, nie jest złe. Wręcz przeciwnie, daje pewność, iż dobrze jest żyć i stwarza nam życiową przestrzeń.
Szczytem wszechmocy Boga jest Jego miłosierdzie i przebaczenie. Ludzka perspektywa wszechmocy ogranicza się jednak do ziemskich koncepcji potęg ekonomicznych czy wojskowych, które stanowią zagrożenie. Objawienie mówi nam, że tak nie jest. Prawdziwa moc – kontynuował Papież – ujawnia się w łasce i przebaczeniu. Dlatego Chrystus odkupił świat cierpieniem. Bóg cierpiał i w Synu cierpi dla nas. To jest szczyt: Bóg jest zdolny cierpieć razem z nami i dla nas. W naszych cierpieniach nie jesteśmy sami.
Ojciec Święty podjął też pytanie: dlaczego Syn cierpiał dla zbawienia świata? Zauważył, że to było konieczne, gdyż na świecie istnieje ocean zła, niesprawiedliwości i przemocy. Bóg nie może tego ignorować. Przebaczyć to znaczy przemienić ocean niesprawiedliwości potęgą większą – miłości. Dlatego istnieje nieskończona rzeka dobroci i miłości. Dlatego Bóg przebacza, przekształcając świat – podkreślił Benedykt XVI.
Tłumacząc sens pierwszej części modlitwy z nieszporów („Oby Twój Kościół ofiarował się jako żywa i święta ofiara”), Papież wskazał, że i dziś Bóg zaprasza nas, byśmy wyszli z oceanu zła i egoizmu i zanurzyli się w rzece Jego miłości. Chrześcijanin winien stać się żywą ofiarą, aby cały świat został uświęcony niczym hostia, a współczesność przemieniona została w kosmiczną liturgię.
Drugą część modlitwy stanowiła prośba, „aby Twój lud zawsze doświadczał pełni Twej miłości”. Tymczasem na świecie ludzie nadal głodują, cierpią, łakną sprawiedliwości i miłości. Papież wyjaśnił, że to Bóg zaspokaja pragnienia człowieka, i zakończył modlitwą, aby nasycił On ludzkość miłością.
Nieszpory w Aoście sprawowane były po włosku i francusku. Na ich zakończenie Ojciec Święty wyszedł na zewnątrz katedry i podziękował oczekującym w deszczu mieszkańcom za wspólną modlitwę. Życzył im udanych wakacji, ale bez wypadków, jak to się przydarzyło jemu samemu.
Benedykt XVI był drugim Papieżem, który odwiedził katedrę w Aoście. Jan Paweł II był tam w 1986 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.