Pierwsza grupa 30 pielgrzymów wyruszyła w sobotę wczesnym popołudniem z Łukęcina (Zachodniopomorskie) na jubileuszową 25. Szczecińską Pieszą Pielgrzymkę na Jasna Górę. Piechurzy mają do pokonania 621 km. Dziennie będą przemierzać średnio 30 km.
Jak powiedział PAP dyrektor szczecińskiej pielgrzymki, ksiądz Paweł Ostrowski, o prymat najdłuższej pieszej trasy do Częstochowy Łukęcin rywalizuje z Helem. Według danych biura prasowego z Jasnej Góry to trasa z Łukęcina jest najdłuższa - podkreśla.
Marsz potrwa 20 dni. W najbliższych dniach wystartują kolejne grupy ze Świnoujścia, Kamienia Pomorskiego, Mrzeżyna, Szczecina i innych miast archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Wszyscy pielgrzymi zameldują się na Jasnej Górze 13 sierpnia.
Wcześniej, 20 lipca, wyruszyła ze Szczecina pielgrzymka rowerowa. Będzie trwała siedem dni.
Tegoroczną pieszą pielgrzymkę poprzedza trzydniowy odpust z okazji święta Jakuba Apostoła na placu przed szczecińską katedrą i sobotnia uroczysta msza koncelebrowana przez metropolitę szczecińsko-kamieńskiego arcybiskupa Andrzeja Dzięgę.
Pątnicy w drodze będą modlić się m.in. o powołania kapłańskie, szczególnie, że w tym roku przypada rok kapłański - mówi ks. Ostrowski.
Duchowny szacuje, że z archidiecezji wyruszy do Częstochowy kilkaset osób. Większość dołączy do głównej grupy, która wyruszy ze Szczecina w środę.
Po raz kolejny dla bliskich i tych, którzy z różnych powodów nie mogą wędrować, została utworzona "grupa duchowego uczestnictwa". Pątnik może złożyć intencje do księgi, która będzie przedmiotem modlitw pielgrzymów każdego dnia.
Pielgrzymka ma swój regulamin. Zgodnie z nim jej uczestnik np. nie pije alkoholu, nie pali tytoniu, przestrzega zakazu noclegów koedukacyjnych, nie kąpie się w rzekach i jeziorach, nie jada lodów, nosi strój odpowiedni do charakteru pielgrzymki; nie używa telefonu komórkowego w czasie modlitw i nabożeństw, a w innym czasie korzysta z niego z umiarem. Każdy dzień pielgrzymowania zaczyna poranna msza św. Potem pielgrzymi wyruszają w trasę; średnio maszerują osiem godzin dziennie.
Tradycje pielgrzymowania na Jasną Górę sięgają początków sanktuarium. Już w 1429 r. król Władysław Jagiełło pisał: "Miejsce to utrzymuje się jedynie z jałmużny pielgrzymów oraz doznaje wsparcia z napływu ludzi, których mnóstwo zbiega się do owego kościoła w nadziei zbawienia".
Już w XVII wieku co roku przybywało tam ponad sto tysięcy pielgrzymów. Pielgrzymowali królowie i hetmani, magnaci, szlachta, rycerstwo oraz prosty lud.
Największa i najsławniejsza do dziś pielgrzymka warszawska po raz pierwszy na Jasną Górę wyruszyła w 1711 r. W jej dziejach tragicznie zapisał się 1792 r., kiedy to wojsko kozackie w służbie carskiej wymordowało wszystkich pątników. Okres rozbiorów stanowił utrudnienie dla ruchu pielgrzymkowego. Jednak na uroczystości 500-lecia Jasnej Góry w 1882 r. przybyło ok. czterysta tysięcy osób.
Na początku XX wieku pielgrzymowało rocznie ok. miliona osób. Wówczas też zaczęły się tworzyć pielgrzymki stanowo-zawodowe. Nawet II wojna światowa nie przerwała ruchu pątniczego. Przybywano na Jasną Górę w małych grupach, starając się utrzymać tradycję.
W pierwszych latach po II wojnie światowej przybywało na Jasną Górę około miliona pielgrzymów rocznie. Mimo szykan komunistycznych władz, na uroczystości Jasnogórskich Ślubów Narodu 26 sierpnia 1956 r. zgromadziła się milionowa rzesza pielgrzymów.
W pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę uczestniczy obecnie około 200 tys. ludzi rocznie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.