- Ulewy, które w weekend przeszły nad południową Japonią powodując osunięcia ziemi i podtopienia, spowodowały śmierć co najmniej 10 osób - wynika z opublikowanego w poniedziałek bilansu.
Tego dnia na wyspie Kiusiu z samochodu uwięzionego pod zwałami błota wydobyto zwłoki dwóch osób, kobiety i mężczyzny. Ponadto odnaleziono ciało 5-letniego dziecka, które utonęło, gdy zostało porwane przez nurt rzeki - poinformował rzecznik miejscowej policji.
W tym samym regionie w ciągu weekendu śmierć poniosło siedem innych osób. Za zaginione uznawane są natomiast 61-letnia kobieta i jej 34-letnia córka, na których dom osunęła się ziemia.
W ubiegłym tygodniu osunięcia ziemi i powodzie wywołane przez ulewy spowodowały śmierć 16 osób w prefekturze Yamaguchi na największej wyspie Japonii, Honsiu. Dwie osoby są zaginione.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.