Wielkie przemeblowanie w IPN?

„Rzeczpospolita” ujawniła fragmenty przygotowywanej przez PiS nowelizacji ustawy o IPN.

Według nich, prezes IPN pochodziłby nie z konkursu, a z wyboru przez Sejm. Najwyższy organ instytutu, czyli jego Radę, zastąpiłoby Kolegium o uprawnieniach jedynie opiniodawczych. Jego członków powoływałby Sejm (pięciu) oraz prezydent i Senat - po dwóch.

Do IPN włączona miałaby być Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Powstać miałaby baza materiału genetycznego, służącego do identyfikacji ofiar totalitaryzmu.

Ich poszukiwania i ekshumacje mogłyby dotyczyć miejsc pochówku także sprzed 1939 r., a dokładnie - od 8 listopada 1917 r., co umożliwiłoby badania, dotyczące ofiar zbrodni sowieckich na Kresach.

Poszukiwania mogłyby być prowadzone za zgodą właściciela nieruchomości. Gdyby nie doszło do porozumienia w tej sprawie, teren mógłby być zajęty przez badaczy na co najwyżej 9 miesięcy na podstawie decyzji starosty i za odszkodowaniem. Gdyby doszło do sytuacji takiej, jak na warszawskiej Łączce, że zaszłaby potrzeba poszukiwań ciał ofiar represji pod innymi, późniejszymi grobami, ekshumację zarządzać ma z urzędu prokurator oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, informując o tym prezesa IPN.

Kadencja obecnego prezesa IPN Łukasza Kamińskiego kończy się w czerwcu. Nie będzie się on ubiegał o kolejną.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Środa
rano
8°C Środa
dzień
9°C Środa
wieczór
6°C Czwartek
noc
wiecej »