Argentyński biskup Fernando Carlos Maletti i 7 księży, którzy przebywali z nim w budynku kurii biskupiej w San Carlos de Bariloche padli ofiarą kradzieży.
O zdarzeniu, do którego doszło 23 lipca poinformowała wczoraj agencja CNA.
Hierarcha powiedział policji, że dwaj młodzi, uzbrojeni mężczyźni weszli do budynku i oświadczyli, że to napad. Kazali oddać wszystkie pieniądze, jakie duchowni mieli przy sobie. Przeszukali także biura w poszukiwaniu wartościowych przedmiotów.
Dziennik „La Nación” ujawnił, że łupem przestępców padły pieniądze o równowartości około 2 tys. dolarów USA, odtwarzacz DVD, telefon komórkowy i kilka głośników komputerowych.
60-letni bp Maletti powiedział, że po raz pierwszy w ciągu ośmiu lat posługi w San Carlos de Bariloche stał się ofiarą przestępstwa. – Nikt nie jest nietykalny – zaznaczył hierarcha. Dodał, że wszyscy mieszkańcy Argentyny ponoszą odpowiedzialność za „olbrzymi dług społeczny”. – Dzieciaki, które na nas napadły są ofiarami tego długu – stwierdził bp Maletti.
Diecezja San Carlos de Bariloche znajduje się w środkowej części Argentyny, w Andach, przy granicy z Chile.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.