Jedna osoba trafiła do szpitala po wybuchu, do którego doszło w nocy z wtorku na środę w kamienicy w Katowicach. Eksplodowała najprawdopodobniej butla z gazem. Mieszkańcy kilku mieszkań opuścili budynek - podała straż pożarna.
Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej powiedziała PAP, że do wybuchu i pożaru doszło w mieszkaniu trzykondygnacyjnej kamienicy przy ul. Szenwalda. Na miejsce skierowano sześć jednostek straży. Pożar został szybko opanowany, jednak okazało się, że w wyniku wybuchu ucierpiał mieszkający na drugim piętrze mężczyzna, a eksplozja przewróciła jedną ze ścian.
"Strażacy odgruzowują pomieszczenie, w którym doszło do wybuchu, ale najprawdopodobniej nie ma tam nikogo. Z kamienicy wyszli lokatorzy czterech mieszkań, którzy spędzą najbliższe godziny u rodzin" - powiedziała Gołębiowska.
Jak mówią strażacy, wybuch nie tylko przewrócił jedną ze ścian wewnętrznych, ale także uszkodził zewnętrzny mur. Czy została naruszona konstrukcja budynku, oceni inspektor nadzoru budowlanego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.