W nocy z soboty na niedzielę wyruszyła z piekarskiego sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej nocna pielgrzymka na Jasną Górę.
Tegoroczna pielgrzymka jest już 13. tego typu wyprawą. "Na przekór" ruszyła po Eucharystii sprawowanej dla pielgrzymów o 19.30.
W tym roku pątnicy swój trud i swoje modlitwy ofiarują za chrześcijan prześladowanych w Syrii. - Intencja jest bardzo ważna podczas takiej pielgrzymki. Bez niej byłoby ciężko przejść te 60 km - mówiła jedna z uczestniczek.
- Zdajemy sobie sprawę, że przejście 60 km w jednym kawałku jest trudnym wyzwaniem nawet dla najbardziej wytrwałych pątników - mówił Michał Piec, jeden z organizatorów pielgrzymki. - Dlatego jadą z nami samochody, którymi zmęczeni pielgrzymi, niebędący w stanie kontynuować marszu, będą mogli podjechać. Mamy też służbę maltańską, która jest gotowa do pomocy medycznej w razie potrzeby.
Słowo rozesłania oraz błogosławieństwa na drogę udzielił pątnikom ks. Władysław Nieszporek, proboszcz piekarskiego sanktuarium. - "Pan będzie czuwał nad twoim wyjściem i powrotem" - mówił, cytując słowa umieszczone na odblaskowej opasce, którą otrzymał każdy pielgrzym.
Pielgrzymi po odśpiewaniu apelu, wychodząc z bazyliki, przeszli przez Bramę Miłosierdzie, w której zostali pokropieni przez kustosza sanktuarium. Dodatkowo przejściem mogli uzyskać odpust zupełny.
Nocna pielgrzymka z Piekar Śląskich na Jasną Górę zgromadziła tym roku ok. 400 pielgrzymów. Uczestnicy są w różnym wieku. Najstarsi mają nieco ponad 60 lat. Większość pielgrzymów pochodzi z archidiecezji katowickiej. Są również pątnicy, którzy przyjechali z innych części Polski. - Mamy pielgrzymów z Katowic, ale mamy też z Krakowa czy Rzeszowa - mówili organizatorzy.
Pielgrzymkę rozpoczęła Eucharystia w piekarskiej bazylice, po której pątnicy odśpiewali Apel Jasnogórski i wyruszyli w drogę do Częstochowy. Przy cudownym obrazie Jasnogórskiej Pani śląscy pielgrzymi stanęli w niedzielne południe.
Zobacz także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.