Mszy św. w katedrze wrocławskiej na zakończenie peregrynacji symboli Światowych Dnie Młodzieży przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski.
- Przeżywamy czas, który jest czasem miłosierdzia Boga dla nas - przypomniał we wstępie do Mszy św. ks. Piotr Wawrzynek, diecezjalny duszpasterz młodzieży kierujący przygotowaniami do ŚDM w archidiecezji wrocławskiej. Zaznaczył, że przeżywana w ostatnich dwóch tygodniach peregrynacja krzyża i ikony „Salus Populi Romani” była przygotowaniem do 31. Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się najpierw w diecezjach, a później w Krakowie pod hasłem: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”.
- Dzisiaj jesteśmy u końca tej peregrynacji. To wędrowanie za krzyżem, wpatrywanie się w tajemnicę miłosierdzia Bożego prowadzi nas do Eucharystii, do celebrowania, do przeżywania, do dotykania, do smakowania miłosierdzia, do słuchania słowa, które jest słowem o miłosierdziu Boga - dodał.
W homilii bp Siemieniewski mówił, że największą siłą, atrakcją chrześcijaństwa jest sam Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel. W ten sposób odpowiedział na zadane wcześniej pytanie, co takiego jest w Nim, że od 20 wieków pociąga za sobą ludzi.
Przekonywał, że jeśli dzisiaj uczestniczymy w modlitewnym, uroczystym pożegnaniu symboli ŚDM, to idziemy za krzyżem jako znakiem Chrystusa. - Z radością witaliśmy te znaki, aby odnowić w naszych sercach doświadczenie przyjmowania życia - dodał, nawiązując do początku pisma z I w. pt. „Didache”. Zaznaczył, że peregrynacja to również doświadczenie, iż chrześcijaństwo to nie tylko sprawa tradycyjnego światopoglądu lub jakichś skutecznych moralnych programów naprawy świata.
Podkreślił także, że pożegnanie symboli nie jest sentymentalne. To raczej gest przekazania. - Radość z pobytu we Wrocławiu symboli ŚDM ma zostać wzmocniona swoistym rezonansem przez radość dzielenia się. Niech wędrują symbole do kolejnych miejsc, gdzie radość będzie przeżywana, a u nas niech zostanie Droga Światła, która jest zapowiedzią tego, czym ma stać się chrześcijańskie życie - tłumaczył. Przekonywał, że jego istotą jest spotkanie ze Zmartwychwstałym.
- Dzisiejsza modlitwa nie jest tylko jakimś organizacyjnym przygotowaniem do Światowych Dni Młodzieży, jest przede wszystkim przygotowaniem duchowym, w którym chcemy dotknąć powszechności Kościoła. Oczywiście, wiara chrześcijańska wciela się w tradycję, historię każdego narodu, ale ŚDM dają nam jeszcze jeden aspekt - zaznaczył. - Sam mogę zaświadczyć z mojego dwukrotnego udziału w ŚDM w Madrycie i w Rio de Janeiro, że ten aspekt oblicza Kościoła ze wszystkich ludów, narodów i języków jest jednym z najmocniejszych darów Bożych podczas takich dni.
Zwrócił uwagę na fakt okazywania radości przez poszczególne narodowości poprzez eksponowanie symboli narodowych, a także chrześcijańską tradycję, która spotyka się z podobnymi ekspresjami ze strony innych uczestników. - I co się wtedy dzieje? Radość się wzmaga. Tam, gdzie spotyka się wiele motywów do radości, nie dochodzi do sporów czy kłótni, tylko do rezonansu radości - uwielbienia Boga i Bożej chwały - mówił.
Bp Andrzej przypomniał, że zakończona peregrynacja przygotowuje nas również do postawy ewangelizacyjnej, w której na pierwszy plan ma wyjść Jezus Chrystus jako główny powód zostania chrześcijaninem. - Jezus Chrystus jako główna siła przyciągająca serce człowieka do Ewangelii - podkreślił.
Posłuchaj całej homilii:
Po Eucharystii i krótkiej przerwie na plenerowy posiłek odbyły się koncerty zespołów Gate of Heaven i N. O. E., a następnie uczestnicy spotkania w katedrze wspólnie pomodlili się Apelem Jasnogórskim. Do godzin nocnych trwa adoracja krzyża i ikony. Natomiast jutro rano symbole zostaną przewiezione na lotnisko, skąd odlecą do Gniezna.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.