Polska jest dumna ze swoich żołnierzy, którzy służąc w Afganistanie, dobrze służą też swojej ojczyźnie - powiedział premier Donald Tusk, który w sobotę - z okazji święta Wojska Polskiego - odwiedził żołnierzy polskiego kontyngentu w prowincji Ghazni w Afganistanie.
"Dzisiaj, w tej być może najtrudniejszej służbie, chodzi o bezpieczeństwo naszej ojczyzny. Jeśli dziś czcimy pamięć wszystkich bohaterów, także tych z ostatnich dni, to robimy to z głęboką wiarą, że ich cierpienie, śmierć ma najgłębszy sens. Żołnierze polscy, którzy narażają swoje zdrowie i życie, płacą tę cenę po to, aby w przyszłości Polacy i polscy żołnierze nie musieli tej ceny płacić tam nad Wisłą" - powiedział premier.
"Cześć pamięci bohaterów, cześć pamięci tych, którzy oddali życie za Polskę. Chwała Wam za to, co robicie tutaj i co będziecie robić w przyszłości" - dodał.
Nawiązując do śmierci kapitana Daniela Ambrozińskiego Tusk zwrócił uwagę, że 15 sierpnia, "dzień dumy z oręża polskiego, dzień dumy z odwagi polskich żołnierzy na przestrzeni dziejów", stał się dniem żałoby po "kolejnym bohaterze w dziejach polskiego oręża". Ambroziński zginął w poniedziałek w wyniku ran postrzałowych, odniesionych podczas wymiany ognia w ataku talibów na patrol w afgańskim dystrykcie Ajristan.
"Gdziekolwiek polski żołnierz ginie, ginie po to, aby Polacy mogli żyć bezpiecznie w swojej ojczyźnie" - podkreślił premier składając w imieniu wszystkich Polaków hołd wszystkim, którzy ginęli w obronie ojczyzny. "Chylę nisko czoła przed odwagą poświęceniem i bohaterstwem wszystkich polskich żołnierzy w Afganistanie, a także na innych misjach. Chciałem Wam bardzo podziękować w imieniu wszystkich Polaków, za to co tutaj robicie" - dodał.
Tusk zapewnił żołnierzy, że nikt w Polsce nie kwestionuje ich odwagi, bohaterstwa ani profesjonalizmu. "Nikt nie powinien w takich dniach pozwalać sobie na słowa, które mogą ranić boleśniej niż pociski i odłamki. Słowa, które nie oddają rzeczywistości, a ta rzeczywistość, to wasze codzienne poświęcenie, codzienna walka" - podkreślił.
Premier zapowiedział, że rząd zrobi wszystko, by służba polskich żołnierzy w Afganistanie była możliwie bezpieczna. "Zadaniem mojego rządu jest, abyście mogli swoją służbę wykonywać w coraz lepszych, bezpieczniejszych warunkach. To, co dzisiaj jest ważnym zadaniem, to zapewnienie wam większego bezpieczeństwa, większego komfortu na polu walki, lepszego sprzętu, większych środków" - powiedział.
Podkreślił, że już w czasie piątkowej narady z szefem MON i szefami służb ustalono, że zostanie zrobione wszystko, co możliwe, żeby służba i walka polskich żołnierzy w Afganistanie była możliwe bezpieczna. "Nie zapomnimy o podstawowym obowiązku państwa polskiego: wyposażenia Was w środki, które zmaksymalizują Wasze możliwości. Wszyscy jesteśmy z Was bardzo, bardzo dumni. Polacy, tak wrażliwi na krew swoich żołnierzy, są równocześnie całym sercem z Wami" - zapewnił Tusk.
Szef rządu rozmawiał też z żołnierzami i pytał o ich główne problemy i potrzeby oraz najbliższe cele polskiego kontyngentu. Podkreślił, że zostanie przekierowane "maksimum środków", żeby wszystko, czego tylko można użyć z korzyścią dla żołnierzy polskiego kontyngentu, jak najszybciej się znalazło się w Afganistanie.
Powtórzył, że w kraju wszyscy są przekonani, że Polacy dobrze wypełniają tam swoją misję. Ocenił jednocześnie, że są osoby, które "zza biurka, mają zawsze najmądrzejszy pogląd - niemający nic wspólnego z rzeczywistością".
W rozmowie z PAP polscy żołnierze mówili, że niektóre opinie ekspertów w Polsce na temat ostatnich wydarzeń były zupełnie nietrafione. Przyznali też, że brakuje im m.in. odpornych na miny pojazdów MRAP i śmigłowców. Żołnierze chcieliby też mieć więcej granatników MK-19 i karabinów wielkokalibrowych.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.