Kierowany przez terrorystę-samobójcę samochód z materiałem wybuchowym staranował w sobotę wojskowy punkt kontrolny w dolinie Swat na północy Pakistanu, a powstała eksplozja uśmierciła pięciu żołnierzy - poinformowały władze wojskowe.
Według nich, czterech innych żołnierzy odniosło rany. Zamach, dokonany około 15 kilometrów na północ od miasta Mingora, głównego ośrodka doliny Swat, wzbudził obawy przed nasileniem się działań talibów, bowiem żaden z ich ważniejszych przywódców nie został zabity lub pochwycony w trakcie dotychczasowych akcji przeciwpartyzanckich.
Pakistan, ważny sojusznik Stanów Zjednoczonych w ich walce o ustabilizowanie Afganistanu, podejmuje znaczne wysiłki na rzecz uśmierzenia talibskiej rebelii, której rozprzestrzenianie się postawiłoby pod znakiem zapytania dalszą egzystencję dysponującego bronią nuklearną państwa.
Ofensywę w odwiedzanej niegdyś przez turystów dolinie Swat rozpoczęto pod koniec kwietnia w odpowiedzi na zajmowanie przez tamtejszych talibów sąsiednich okręgów, z których jeden znajduje się zaledwie 100 kilometrów na północny zachód od stolicy kraju Islamabadu. Do tej pory panowało przekonanie, że akcja wojska jest skuteczna.
"Obchodziliśmy z entuzjazmem (święto niepodległości Pakistanu) 14 sierpnia i wydawało się, że wszystko jest za nami. Dzisiaj znów przyszedł lęk, że talibowie powrócą" - powiedział Reuterowi uliczny handlarz z Mingory Akbar Hussain.
Również w sobotę w innym rejonie Swatu żołnierze zabili w walce ośmiu rebeliantów - poinformowały władze wojskowe.
Według nich, w trakcie dotychczasowych działań w dolinie uśmiercono ponad 1800 talibów - co nie zostało zweryfikowane przez czynniki niezależne. Rebelianci zaprzeczają, by ich straty były tak duże i deklarują zamiar kontynuowania walki o wprowadzenie w Swacie rządów szarijatu (prawa koranicznego).
Ofensywa sił rządowych spowodowała exodus blisko 2 mln mieszkańców doliny, ale wielu z nich w ostatnich tygodniach powróciło do swych domostw, zachęconych uspokajającymi deklaracjami wojska.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.