Sekretarz generalny Nowoczesnej Adam Szłapka złożył w poniedziałek zawiadomienie do prokuratury w związku z transparentem, który wywiesili kibice Legii Warszawa podczas meczu z Piastem. Zarząd Regionu Warszawskiego partii wydał też oświadczenie w tej sprawie.
W przyjętym w poniedziałek wieczorem stanowisku Zarządu Regionu Warszawskiego Nowoczesnej podkreślono, że zajście było "wynikiem atmosfery zachęty do agresji nienawiści, jaką tworzy rząd Prawa i Sprawiedliwości". Zdaniem Nowoczesnej to właśnie PiS i Jarosław Kaczyński odpowiadają za obecny "klimat pogardy i nienawiści".
"Przez ostatnie miesiące polskie stadiony były wolne od nienawiści i walk", co było zasługą Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa i opracowanych przezeń zasad, tzw. Regulaminu Żylety" - czytamy w oświadczeniu Nowoczesnej. "Tym mocniej niepokoi nas pojawienie się, w tak drastycznej formie, mowy nienawiści na polskich boiskach" - piszą autorzy oświadczenia.
Zarząd Regionu Warszawskiego Nowoczesnej zaapelował w swym stanowisku "do kibiców i sympatyków Legii oraz innych klubów sportowych, którym w większości obca jest mowa nienawiści, o jednoznaczny sprzeciw wobec takich praktyk i zapobieganie podobnym incydentom na stadionach".
Oburzenie z powodu zachowania kibiców Legii wyrazili też w poniedziałek politycy PO.
W niedzielę podczas meczu ligowego z Piastem Gliwice na trybunie zajmowanej przez najzagorzalszych kibiców Legii, tzw. żylecie, pojawił się baner o treści: "KOD, Nowoczesna, GW, Lis, Olejnik i inne ladacznice - dla was nie będzie gwizdów, będą szubienice".
Szłapka ocenił transparent jako skandaliczny i groźny. "To jest grożenie śmiercią konkretnym osobom - mówię tutaj o redaktorze Tomaszu Lisie i pani redaktor Monice Olejnik, ale też grożenie śmiercią osobom, które zaangażowały się np. w Komitet Obrony Demokracji i członkom naszej partii, Nowoczesnej Ryszarda Petru" - mówił polityk na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Poinformował, że w poniedziałek złożył do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez autorów baneru. "To jest groźba karalna, to jest grożenie śmiercią, to jest nawoływanie do nienawiści. Żądamy bardzo stanowczych działań od ministra Zbigniewa Ziobry, żeby podjął działania prokuratorskie w tej sprawie" - zaznaczył Szłapka.
Zastępca szefa śródmiejskiej prokuratury rejonowej prok. Michał Mistygacz powiedział w poniedziałek PAP, że zawiadomienie wpłynęło do prokuratury. "Sprawa została zarejestrowana i jesteśmy na etapie tzw. postępowania sprawdzającego. Prokurator zapoznaje się z tym zawiadomieniem i będzie podejmował decyzje co do dalszego kierunku postępowania" - dodał.
Według Szłapki, kiedy Ziobro pełnił urząd ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego podczas poprzednich rządów PiS (2005–2007), "bardzo stanowczo się wypowiadał o wybrykach chuligańskich". "To jest wyjątkowy wybryk chuligański, to jest przestępstwo" - mówił sekretarz generalny Nowoczesnej. Zażądał ponadto "stanowczych i natychmiastowych" działań w tej sprawie od szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.
"Żądamy też od Jarosława Kaczyńskiego i całego klubu PiS, żeby się jednoznacznie odcięli od tego typu wystąpień i zadeklarowali bardzo wyraźnie, że tego typu rzeczy nie są przez PiS inspirowane. Dlaczego mówię o ewentualnej inspiracji? Dlatego, że jeden z posłów PiS, Jacek Świat, na swoim Twitterze wyraził aprobatę dla tego zachowania kibiców" - dodał poseł Nowoczesnej.
Jacek Świat napisał w niedzielę na swym twitterowym profilu: "kibice Legii odpowiadają manipulatorom. Ten transparent rozwiewa wątpliwości". Dołączył link do tekstu zamieszczonego na portalu "wdolnymslasku.com" na temat niedzielnego transparentu.
Zdaniem Szłapki, "PiS jest w bardzo bliskim sojuszu ze środowiskiem kibolskim". "Żądamy od PiS zaprzestania tego sojuszu, który psuje polską politykę i psuje relacje w naszym społeczeństwie" - powiedział sekretarz Nowoczesnej.
Paweł Rabiej z Nowoczesnej wyraził pogląd, że takie sytuacje, jak niedzielna na stadionie Legii, to efekt "linczu", jaki PiS stosuje wobec osób myślących inaczej niż to ugrupowanie.
W zawiadomieniu, które Szłapka złożył w poniedziałek do prokuratury, wskazano, że treść baneru na stadionie Legii może nosić znamiona takich przestępstw jak zniesławienie, nawoływania do użycia przemocy, stalkingu oraz gróźb karalnych.
Rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek zarzuty Nowoczesnej wobec PiS nazwała "absurdem i podgrzewaniem atmosfery". "Pytanie o odcięcie się należy kierować do tych, którzy byli autorami tego transparentu, a nie do szefa partii politycznej, który trudno, żeby odpowiadał za wszystko, co się dzieje w Polsce" - powiedziała.
"Chętnie odsyłam polityków Nowoczesnej do nagrań z marszu (chodzi o marsz KOD i opozycji - PAP), gdzie było dużo okrzyków i transparentów mówiących o tym, że oni również stosują mowę nienawiści. Skoro kierują wniosek do prokuratury w sprawie baneru kibiców, to dobrze byłoby, żeby się zastanowili, czy wniosku w oparciu co było u nich na marszu, też nie złożyć" - dodała.
Oburzenie transparentem kibiców Legii wyrazili też w poniedziałek politycy PO. "Nikt nie może się zgodzić na tego typu język, nieważne czy jest na stadionie, czy pada w innym kontekście. Nie może być zgody na mowę nienawiści czy na hasła, które tę nienawiść podsycają, czy dzielą Polaków. Nie ma absolutnie na to zgody" - podkreślił szef klubu PO Sławomir Neumann.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) zapowiedziała, że podczas wtorkowego posiedzenia Prezydium Sejmu będzie chciała poruszyć sprawę wpisu na Facebooku posła Kukiz'15 Rafała Wójcikowskiego. Polityk komentując treść baneru na stadionie, napisał m.in.: "Nie jestem kibicem Legii. Ba, dzisiejszy mecz był dla mnie zawodem, bo całym sercem byłem za Piastem. Ale to, co zrobili kibice Legii, wzruszyło moje kibicowskie serce. Po raz pierwszy - Szacun dla kibiców Legii".
"Nie możemy pozwolić, żeby tutaj z Sejmu wychodziły słowa, które pokazują, że posłowie akceptują taką sytuację. To jest niedopuszczalne i mam nadzieję, że uzyskam tutaj zgodne stanowisko Prezydium Sejmu" - powiedziała Kidawa-Błońska. Wyraziła nadzieję, że efektem wtorkowej dyskusji na temat wpisu Wójcikowskiego będzie skarga do Komisji Etyki Poselskiej.
Od zachowania kibiców zdystansowały się w poniedziałek władze stołecznego klubu. "Legia Warszawa stanowczo odcina się od transparentów o charakterze politycznym, które były prezentowane na trybunach naszego stadionu podczas ostatniego meczu. Od wielu lat konsekwentnie i otwarcie głosimy, że stadion nie jest właściwą przestrzenią dla demonstracji o charakterze politycznym" - czytamy w stanowisku Legii.
"Dodatkowo uważamy za całkowicie niedopuszczalne jakiekolwiek odniesienia do przemocy. Przy Łazienkowskiej nie ma miejsca dla tego typu treści, a nasz stadion pozostaje zawsze otwarty dla wszystkich chcących wspierać Legię Warszawa" - podkreśliły władze Legii Warszawa.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.