Japończycy w Santiago de Compostela

Na fali rosnącego zainteresowania japońskich katolików pielgrzymkami do hiszpańskiego sanktuarium Santiago de Compostela powstała pierwsza w Kraju Kwitnącej Wiśni książka-dokument zatytułowany "Perłowa Droga". Jej autorką jest Nobuyo Horikoshi.

Autorka nie ogranicza się tylko do dokumentowania ponad 800 km drogi jaką przebyła z Francji do hiszpańskiego sanktuarium, ale często dzieli się swoimi przemyśleniami, medytacjami i modlitwami. Zastanawia się m. in. nad czasem i jego przemijaniem.

Horikoshi wyznaje, że przypadkowe uczestnictwo we mszy św. w wiejskim kościółku może stać się wyjątkowym miejscem spotkania z Bogiem, odkryciem świętej Opatrzności, czego wyrazem są później „obfite łzy radości."

W relacji z pielgrzymki pojawią ludzie praktycznie z całego świata: Europy, Australii, Dalekiego Wschodu, zwłaszcza z Korei. Wśród nich autorka spotkała też kilku rodaków. Porównują oni pielgrzymkę do Santiago z buddyjskim szlakiem po 88 świątyniach na ojczystej wyspie Shikoku.

Jeden z młodych Japończyków zauważył, że na pielgrzymkę wyruszył „dla sportu”, ale z czasem jej cel stał się „bardziej religijny niż sportowy”. Wśród napotkanych ludzi znalazła się też Polka, która pomimo bąbli na nogach codziennie przechodziła ponad 20 km.

W trakcie tak długiej pielgrzymki na ogół przychodzi etap kryzysu, który autorka określa jako „krańcowe doświadczenie słabości swojego ciała i ducha”. Miała wówczas na nogach bąble i rany. Było już ciemno nie mogła znaleźć noclegu. Z załamania uratowały ją trzy Hiszpanki, zawiozły taksówką do szpitala, znalazły lekarza, później zawiozły do wspaniałego miejsca noclegowego, po czym zniknęły. Ich nagła nieobecność zastanowiła ją najbardziej „Prawda, że istnieje tradycja pomagania pielgrzymom, ale uważam, że w tej wyjątkowo trudnej sytuacji pomogło mi trzech aniołów” – napisała Horikoshi.

Horikoshi dzieli się przemyśleniami nad życiem człowieka niezależnie od jego rasy, kultury i religii, które przypomina „camino” - drogę. „Zakończyła się jedna camino i rozpoczyna się druga camino” – czytamy w kończących książkę refleksjach. Jak pisze, w jej przypadku będzie to zapewne dalsza działalność w centrum dialogu kulturowego i religijnego, które sama założyła i prowadzi w miejscu swojego zamieszkania koło Jokohama, przy restauracji „Baobab”.

W czasie pielgrzymki do Santiago de Compostela wielu ludzi stara się jakoś pogodzić z różnymi stratami w życiu, często ze śmiercią najbliższych osób. To samo dotyczy autorki, która przedwcześnie utraciła córkę Ayu. Być może największa łaska jakiej dostąpiła dochodząc do celu w Santiago de Copostela było „zrzucenie ciężaru” związanego z utratą tej ukochanej osoby.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Czwartek
rano
7°C Czwartek
dzień
8°C Czwartek
wieczór
6°C Piątek
noc
wiecej »