Australia potrzebuje więcej pór roku niż cztery - uważa szef ogrodu botanicznego w Sydney Tim Entwisle, cytowany w sobotę przez portal BBC News. Jego zdaniem, pięć lub sześć pór roku lepiej oddawałoby specyfikę tamtejszego klimatu niż obecne cztery, odziedziczone po Wielkiej Brytanii.
"Cztery pory roku trwające po trzy miesiące nie mają żadnego sensu w miejscu, w którym żyjemy" - przekonuje dyrektor. Dodaje, że nowe pory roku pozwoliłyby ludziom lepiej rozumieć środowisko naturalne i zauważać zmiany klimatyczne.
Dyrektor Entwisle ma propozycję dwóch pór, które nazwał: "sprinter" (wczesna wiosna) i "sprummer" (między wiosną - "spring" i latem - "summer").
BBC podaje, że Aborygeni australijscy stosują nawet osiem pór roku w niektórych częściach Australii do opisania lokalnych warunków. Również zdaniem Entwisle'a w różnych regionach kraju mogłyby być stosowane lokalne pory roku.
Szef ogrodu w Sydney zasugerował przeprowadzenie ogólnokrajowej debaty oraz konkursu na nazwy nowych sezonów.
Traktat zobowiązuje też do zwiększenia współpracy i interoperacyjności armii francuskiej i polskiej.
Tam poczeka tam na zakończenie remontu w apartamencie w Pałacu Apostolskim.
Rytuały przeprosin i ciepłe słowa ze strony niemieckich prezydentów i kanclerzy nie wystarczą
Swojemu rodakowi pogratulował między innymi prezydent USA Donald Trump.