Niedawna wizyta Baracka Obamy w Hiroshimie spotkała się z pozytywnym echem w episkopacie Japonii.
Fakt, że pierwszy raz w historii prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedził to miejsce, w którym jego rodacy przed 70 laty użyli broni atomowej, nazwał „miłą niespodzianką” bp Tarcisio Isao Kikuchi, ordynariusz Niigaty, kierujący japońską i azjatycką Caritas. Ma on nadzieję, że gest prezydenta USA przyczyni się do rozbrojenia nuklearnego.
„Prawdziwego pokoju nie można osiągnąć bez rzeczywistego rachunku sumienia co do odpowiedzialności za przeszłość” – powiedział japoński hierarcha. Wskazał na konieczność dojrzałej refleksji nad lekcją, jaką pozostawiła nam druga wojna światowa, i nad tym, co dziś trzeba robić, by utrzymać pokój.
Biskupi Japonii stale przypominają o konieczności rozbrojenia atomowego i w ogóle wykluczenia wojny. Zdecydowanie zareagowali na wprowadzone tam przed dwoma miesiącami ustaw, które pozwalają japońskim siłom obronnym wsparcie za granicą zagrożonego sojusznika. W specjalnym dokumencie wskazali, że pomija się w ten sposób art. 9 Konstytucji, który zabrania Japonii użycia siły w konfliktach międzynarodowych.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.